Wiadomości

Urząd statystyczny w Wielkiej Brytanii: Koronawirus odpowiada za jedną trzecią zgonów z pierwszego tygodnia kwietnia

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Koronawirus odpowiadał za ponad jedną trzecią wszystkich zgonów zanotowanych w Anglii i Walii w pierwszym tygodniu kwietnia i za ponad trzy czwarte rekordowego wzrostu liczby zgonów w stosunku do średniej pięcioletniej – podał we wtorek brytyjski urząd statystyczny ONS.

W odróżnieniu od podawanego codziennie przez brytyjskie ministerstwo zdrowia bilansu ofiar koronawirusa, który uwzględnia tylko zgony w szpitalach, statystyki ONS obejmują wszystkie zgony. Są zatem dokładniejsze, choć publikowane są z prawie dwutygodniowym opóźnieniem, więc nie przedstawiają aktualnej sytuacji.

Jak informuje ONS, pomiędzy 4 a 10 kwietnia włącznie w Anglii i Walii zmarło 18.516 osób, co jest najwyższą liczbą zgonów odnotowaną w jakimkolwiek tygodniu roku od początku 2000 r. To także o 2.129 więcej niż w poprzednim tygodniu i o 7.996 więcej niż wynosi pięcioletnia średnia dla 15. tygodnia roku.

Spośród tych 18.516 zgonów, koronawirus odpowiadał za 33,6 proc. – czyli 6.213 – co jest wyraźnie większym odsetkiem niż w poprzednim tygodniu (21,2 proc.). Ale w Londynie koronawirus był przyczyną ponad połowy wszystkich zgonów – 53,2 proc. Wyższy od średniej był też w regionie West Midlands.

ONS podał również, że od początku roku do 10 kwietnia włącznie w Anglii i Walii zmarło prawie 185 tys. osób, czyli o nieco ponad 10 tys. więcej niż średnia za taki sam okres z poprzednich pięciu lat.

Spośród tych prawie 185 tys. osób, na Covid-19 zmarło 10.350 osób, podczas gdy na grypę lub zapalenie płuc ponad 32,7 tys.

Ponadto ONS poinformował o tym, w jakich miejscach nastąpiły dotychczasowe zgony na Covid-19, co daje pewne wyobrażenie, na ile niedoszacowane są dane rządowe. 8673, czyli 83,8 proc. miało miejsce w szpitalach, 1.043 – w domach opieki, 466 – w domach, 87 – w hospicjach, zaś 66 – w innych miejscach.

Oznacza to, że zwiększył się odsetek zgonów poza szpitalami, bo w poprzednim tygodniu stanowiły one niemal 10 proc. Zarazem wskazuje to, że opinie mówiące, iż gdyby uwzględnić zgony w domach opieki, łączny bilans zgonów byłby wyższy o ok. 40 proc., wydają się – przynajmniej w okresie objętym statystykami – mocno przeszacowane.

/Gazeta Prawna/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!