Jak informuje portal nczas.com demokraci wsparli zniszczenie największego i najbardziej znanego pomnika Stanów Zjednoczonych – Mount Rushmore. Po fali krytyki zaczęli się z tego wstydliwie wycofywać, ale ziarno zostało zasiane.
Prezydent Donald Trump planuje na dzień niepodległości 4 lipca swój wiec i wielką imprezę przy Mount Rushmore – jednym z najsłynniejszych, wręcz ikonicznych miejsc w Stanach Zjednoczonych.
Szalony i genialny rzeźbiarz Gutzon Borglum wykuł w skale twarze 4 amerykańskich prezydentów: Jerzego Waszyngtona, Thomasa Jeffersona, Theodore’a Roosevelta i Abrahama Lincolna.
Brytyjska lewacka gazeta „The Guardian” z okazji wielkiej fety przy Mount Rushmore opublikowała wywiad z Nickiem Tilsenem, członkiem plemienia Oglala Lakota, do którego niegdyś należały te tereny, i które nadal rości sobie do nich prawa. Tilsen mówi, że pomnik 4 prezydentów to symbol białej supremacji i twierdzi, że powinien być całkowicie zniszczony.
Na artykuł zareagowali Demokraci. Na swym oficjalnym koncie na Twitterze zamieścili link do artykułu w „Guardianie” i napisali: „Trump wciąż i wciąż obraża społeczność rdzennych Amerykanów. Próbował ograniczyć ich prawa głosu i blokował pomoc związaną z pandemią. Teraz będzie miał wiec gloryfikujący supremację białych w Mount Rushmore, świętym miejscu dla społeczności plemion.
Pomijając kłamstwa na temat ograniczania praw wyborczych Indian i blokowania pomocy dla nich, wpis Demokratów z załączonym linkiem do artykułu w lewackiej gazecie ewidentnie wspiera pomysły lewackich barbarzyńców, by zniszczyć i tę ikonę Ameryki – portret 4 prezydentów.
W całych Stanach Zjednoczonych obalane są pomniki przy jawnym wsparciu Demokratów. To dzieło zniszczenia ma na celu wymazanie całej historii Stanów Zjednoczonych, zniszczenie tożsamości Amerykanów.
Po fali krytyki Demokraci usunęli wpis, ale intencje są jasne. Demokraci będą wspierać akcje faszystów Antify i rasistowskiego ruchu murzynów BLM, bo uważają, że rozpętane przez nich chaos i anarchia pomogą im wygrać listopadowe wybory prezydenckie.
Prezydent Trump podpisał rozporządzenie mające chronić zabytki i pomniki federalne, czyli takie za które odpowiada rząd Stanów Zjednoczonych. Służby federalne zaczynają je chronić przed lewackimi bandami.
Gorzej z tymi miejscami, za które odpowiadają władze stanowe i lokalne. Tam gdzie rządzą Demokraci wiele pomników jest obalanych, w wielu też przypadkach same władze lokalne ustępując bandom same je usuwają.
Kiedy czeka nas res tych absurdów?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!