Turcja oficjalnie nie przyznaje się do ludobójstwa i twierdzi, że Ormianie padli ofiarą epidemii. Z tego powodu dopiero w 2009 roku Turcja i Armenia nawiązały dwustronne stosunki dyplomatyczne, które były zamrożone od czasów ludobójstwa.
Jak dotąd 30 krajów na całym świecie, w tym Polska, uznało ludobójstwo. Przyznanie się Ankary do ludobójstwa jest jednym z warunków przyjęcia Turcji do Unii Europejskiej.
Do niedawna strona amerykańska unikała używania terminu “ludobójstwo”. Dwa lata temu Donald Trump nazwał masakrę armeńską „jednym z najgorszych masowych okrucieństw XX wieku”.
W reakcji na wtorkową decyzję Izby Reprezentantów turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu stwierdził, że wynik głosowania Izby Reprezentantów „nie ma żadnego znaczenia”.
– Ci, których projekty są niszczone, używają rezolucji dotyczących przestarzałych wydarzeń. Ludzie wierzący, że zemszczą się w ten sposób, są w błędzie. To haniebna decyzja tych, którzy wykorzystują historię w polityce. Jest ona nieważna dla naszego rządu i naszych ludzi – napisał na Twitterze Cavusoglu.
Co wy na to?
Źródło: telewizjarepublika.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!