Jak zawiadamia portal kresy.pl kolejnym amerykańskim mieście pod naciskiem ruchu protestacyjnego Black Lives Matter zdemontowano pomnik Krzysztof Kolumba. Problemem może pozostać dla jego działaczy sama nazwa miasta – Columbus.
Prawie 800-tysięczne Columbus jest stolicą stanu Ohio w położonego w północno-wschodniej części USA nad Wielkmi Jeziorami. Jak podał portal New York Post, w środę w mieście zdemontowano pomnik Krzysztofa Kolumba, który stał przed miejscowym ratuszem. Akcja została przeprowadzono wcześniej nad ranem, około godziny 3 czasu miejscowego przy pomocy dźwigu. Brązowy posąg był darem mieszkańców włoskiej Genui – miasta z którego pochodził Kolumb. Został ustawiony w mieście nazwanym od nazwiska słynnego odkrywcy w 1955 r.
Demontaż został przeprowadzony na zlecenie władz miasta. Burmistrz Columbus Andrew Ginther jeszcze w czerwcu zapowiedział usunięcie pomnika patrona miasta w związku z tym, że, według niego, nie reprezentuje wartości miasta. „Dla wielu ludzi wśród naszej społeczności pomnik reprezentuje patriarchat, opresję i podziały” – uznał wówczas Ginther – „To nie reprezentuje naszego wspaniałego miasta i nie będziemy dłużej żyć w cieniu naszej okropnej przeszłości”.
Burmistrz zwrócił się nawet do miejskiej Komisji Sztuki sprawdziła czy dzieła sztuki w mieście w dostateczny sposób reprezentują „różnorodność” i „inkluzywność”.
W USA trwa ogólnokrajowa fala protestów w reakcji na zamordowanie czarnoskórego George’a Floyda przez policjanta w Minneaopolis. Pod hasłem Black Lives Matter w całych USA doszło do wystąpień ludności murzyńskiej oraz wspierających ją lewicowców i anarchistów. Choć część protestów miała charakter pokojowy to często dochodziło także do starć z policjantami, bicia przechodniów-oponentów, wandalizmu czy też zbiorowych rabunków.
Szczególnym celem praktyk wandalizmu są obiekty, które zwolennicy ruchu protestacyjnego uważają za symbole tak zwanego „białego suprematyzmu”. Niszczone były już muzeum Skonfederowanych Stanów Ameryki oraz pomnik ich prezydenta, oraz dawnych polityków amerykańskich, którzy posiadali niewolników. Niszczone są też figury Krzysztofa Kolumba.
Jednak celem są też pomniki postaci w żaden sposób niezwiązanych z niewoleniem murzynów. W Portland w amerykańskim stanie Oregon grupa osób obaliła i zbezcześciła pomnik pierwszego prezydenta USA, Jerzego Waszyngtona. W piątek w San Francisco obalono statuę katolickiego misjonarza i świętego, Junipera Serry, a także Francisa Scotta Keya, autora słów hymnu USA oraz Ulyssesa S. Granta, który dążył do nadania Afroamerykanom praw wyborczych.
To się dzieje naprawdę.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!