ORganizacja Planned Parenthood z USA zamyka nękany skandalami ośrodek w Pensylwanii, odpowiedzialny za ponad 800 aborcji rocznie. Od 2017 roku placówka aborcyjna Planned Parenthood w Keystone w Warminster nie przeszła aż ośmiu stanowych inspekcji sanitarnych i nie zgłosiła perforacji (pęknięcia) macicy kobiety w wyniku nieudanej aborcji. Fala incydentów zadecydowała o zamknięciu ośrodka.
USA zamykają zbrodniczy ośrodek aborcyjny. Planned Parenthood ogłosiło zamknięcie placówki w Warminster w Pensylwanii. To już 17 lokalizacja Planned Parenthood, która zostanie zamknięta w ciągu ostatnich 15 lat. Wciąż jdnak działa 21 takich ośrodków.
Chociaż ww. wiadomość jest mile widziana przez osoby pro-life w Pensylwanii, w żadnym wypadku nie wskazuje, że stanowy przemysł aborcyjny jest na skraju upadku. W ogłoszeniu o zamknięciu Planned Parenthood Keystone ujawniło, że aż 70% swoich aborcji dokonywało chemicznie, a nie chirurgicznie, zachwalając „telemedycynę” jako sposób na kontynuowanie praktyki bez konieczności fizycznego kontaktu z placówką.
„Według najnowszego raportu (Planned Parenthood Keystone -przyp. red.) w 2022 r. osiągnęło ponad 19,4 mln dolarów przychodów, z czego 1,78 mln dolarów pochodziło z podatków” – zauważa PA Family. „Obydwie kwoty są najwyższymi od co najmniej ostatniej dekady”.
Raport roczny Departamentu Zdrowia Pensylwanii ujawnił, że w 2022 r. zgłoszono 34 838 aborcji, co stanowi ponad 95 aborcji dziennie – najwyższy poziom od dekady. Jednocześnie zgłoszono 469 powikłań po aborcji, co stanowi wzrost o prawie 50% w porównaniu z 2021 r., trzykrotnie więcej niż zgłoszone pięć lat wcześniej (143) i siedmiokrotnie więcej niż 67 zgłoszonych 15 lat wcześniej (2008 r.).
W sierpniu ubiegłego roku gubernator Pensylwanii Josh Shapiro ogłosił, że kończy finansowanie ośrodków wsparcia rodziny. Wcześniej demokraci opowiadali się za uczynieniem ze stanu raju aborcyjnego, a w styczniu Sąd Najwyższy Pensylwanii orzekł, że wyłączenie planowych aborcji ze stanowego ubezpieczenia Medicaid, co postulowali prolajferzy, można kwalifikować się jako „dyskryminacja ze względu na płeć”.
Ponieważ poszczególne stany USA mogą całkowicie zakazać aborcji, co dotychczas uczyniło 14 z nich, łatwy dostęp do tabletek aborcyjnych i ich międzystanowa dystrybucja jest jednym z najpotężniejszych narzędzi lobby aborcyjnego do szerzenia aborcji na żądanie po cofnięciu wyników słynnej sprawy Roe przeciwko Wade.
Co ciekawe, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych rozważa obecnie, czy wycofać zmiany w przepisach administracji Bidena, zgodnie z którymi pigułki aborcyjne nie muszą już być wydawane osobiście i można je wysyłać pocztą. Byłby to poważny cios w przemysł aborcyjny w USA.
Polecamy również: Uniwersytet Śląski promuje pseudonaukę
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!