Jak możemy przeczytać na portalu kresy.pl trzy kobiety w wieku 17-20 lat pracujące dla jednej z lokalnych telewizji zostały zamordowane w afgańskim Dżalalabadzie.
Informację o zamachach na Mursal Wahidi, Sadię Sadat i Szahnaz Raufi podała sześć dni temu agencja informacyjna Fergana News. Dwie pracowniczki działu dubbingu w Enekaas TV zostały zastrzelone w Dżalalabadzie wkrótce po wyjściu z zakładu pracy. Potem została zamordowana jeszcze jedna pracowniczka tego samego działu. Do popełnienia zabójstw przyznało się już afgańskie skrzydło tak zwanego „Państwa Islamskiego”.
ISIS ogłosiło, że kobiety zginęły ponieważ „pracowały dla jednego ze środków masowego przekazu lojalnych wobec afgańskiego rządu”.
To nie pierwszy atak na pracownice Enekaas TV. W grudniu zastrzelona została prezenterka tego kanału telewizyjnego wraz z kierowcą, z którym podróżowała do redakcji w Dżalalabadzie. Także wówczas odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie ISIS.
Władze prowincji Nangarhar, której stolicą jest miasto poinformowały już o zatrzymaniu jednego podejrzanego o współudział w przestępstwie. Według miejscowego naczelnika policji podejrzany należy jednak do ruchu talibów a nie do ISIS. W czasie przesłuchania miał przyznać się do udziału w ataku. Informacjom tym zaprzeczyło jednak samo kierownictwo ruchu talibów.
A Afganistanie nasila się przemoc wobec pracowników środków masowego przekazu. Tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy oprócz czterech pracownic Enekaas TV zamordowano jeszcze dziennikarza Al Jazeery, prezenterkę Ariana News, reportera Radio Azadi i prezentera TOLO News.
Wzrost aktywności terrorystycznej następuje w kontekście negocjacji miedzy talibami a władzami Afganistanu.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!