Felietony

W Afganistanie wojna się nie skończyła. Tadżycy i Uzbecy nie składają broni

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Przedwczoraj pisaliśmy, powołując się na doniesienia RIA Novosti, że siły wiceprezydenta Amrullaha Saleha odbiły z rąk talibów dystrykt Czarikar w prowincji Parwan, na północ od Kabulu. Kierować się tam też miały uzbeckie milicje w sile dziesięciu tysięcy ludzi pod dowództwem marsz. Abdul-Raszida Dostuma, które uniknęły zagłady w bitwie o Mazar-i Szarif.

RIA Novosti: Siły wiceprezydenta Saleha odbiły z rąk Talibów dystrykt Czarikar

Przypomnieliśmy, że Tadżyk Amrullah Saleh, powołując się na konstytucję, ogłosił się prezydentem Afganistanu (ponieważ Aszraf Ghani zrzekł się urzędu i udał się na emigrację, a on przebywa w kraju). Wezwał on równocześnie do oporu przeciwko „terrorystycznym” talibom.

Informacje o zdobyciu przez oddziały odbudowującego się Sojuszu Północnego części prowincji Parwan, a także Pandższir podały również agencje z krajów muzułmańskie, dodając, że do Doliny Pandższir przybył Ahmad Masud, syn zabitego 20 lat temu przez Talibów przywódcy Sojuszu Północnego Ahmada Szaha Masuda. Do sieci trafiły zdjęcia z obozu bojowników w Dolinie Pandższir.

Źródło:
https://twitter.com/Ghani3atif/status/1421810144971837443

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!