Zdobycie Doliny Pandższir bynajmniej nie oznacza końca wojny w Afganistanie. Przywódcy Afgańskiego Narodowego Frontu Oporu, którzy stali na czele oddziałów w Dolinie Pandższir, Ahmad Masud i Amrullah Saleh, prawdopodobnie są teraz gdzieś w górach, organizując ruch partyzancki. Ale to nie wszystko…
Ahmad Masud wezwał Afgańczyków do zbrojnego oporu, w następstwie czego w niektórych miastach doszło dziś do burzliwych demonstracji. W stolicy prowincji Dajkondi, zamieszkałej w większości przez Hazarów, ogromny tłum uzbrojonych ludzi skandował hasła przeciw Talibom i Pakistanowi. Zdaniem komentatorów można mówić wręcz o powstaniu.
National uprising against Pakistani invasion in central Daikondi province.#SanctionPakistan #قیام_ملی pic.twitter.com/YqVg1LkQSG
— Habib Khan (@HabibKhanT) September 6, 2021
Dodajmy, że źródła związane z Afgańskim Narodowym Frontem Oporu twierdzą, że atak Talibów na prowincję Pandższir był wspierany przez pakistańskie lotnictwo. Przypomnijmy też, że Talibowie w większości są Pasztunami i to przede wszystkim wśród Pasztunów, którzy stanowią niespełna połowę ludności Afganistanu, cieszą się oni największym poparciem (w Afganistanie mieszka ok. 15 mln Pasztunów, a kolejnych ok. 25 mln w Pakistanie). Obrońcy Doliny Pandższir w lwiej części rekrutowali się natomiast spośród Tadżyków.
ادعای دشمن با تجاوز هوایی پاکستان مبنی بر اشغال کامل #پنجشیر کذب است. نیروهای #مقاومتملی در قرارگاهها که قبلا ایجاد شده، حضور دارند و از شب گذشته تا اکنون جنگ در نقاط مختلف ادامه دارد. مردم #افغانستان مطمئن باشند که مقاومت تا رسیدن به به آزادی و عدالت به نصرت خدا ادامه می یابد pic.twitter.com/r2tnNwFTr2
— جبهه مقاومت ملی افغانستان (@NRFAfghanistan) September 6, 2021
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!