Wiadomości

W belgijskiej Gandawie władze miasta wywieszają… tureckie flagi

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W życiu Gandawy ludność pochodzenia tureckiego, a także mająca swe korzenie w krajach Maghrebu z roku na rok i z miesiąca na miesiąc odgrywa coraz większą rolę, wysuwając coraz to nowe żądania. A zdominowana przez lewicę Rada Miasta stara się spełniać te żądania, schlebiając imigrantom, jak tylko może…

Obecnie ludność pochodzenia tureckiego i mająca swe korzenie w krajach Maghrebu stanowi przeszło 12% ogółu mieszkańców Gandawy, ale odsetek ten stale rośnie, bowiem wciąż napływają tam nowi imigranci, a do tego wśród muzułmanów występuje wysoki wskaźnik urodzeń. Według danych flamandzkich co drugie dziecko w Gandawie ma już korzenie cudzoziemskie.

Imigranci, świadomi swej siły, coraz częściej domagają się „należnego im” miejsca w przestrzeni publicznej. W Gandawie jest już 15 meczetów, a podczas ubiegłorocznego referendum w Turcji miejscowi Turcy aktywnie zaangażowali się zarówno w kampanię je poprzedzające, jak i w samo głosowanie. Mieszkający wówczas w Gandawie Turcy wyszli masowo na ulice.

Lokalni politycy, chcąc zaskarbić sobie sympatię Turków i innych muzułmanów, starają się spełniać wszelkie ich żądania. W rezultacie w mieście wywieszane są tureckie flagi, a szkoły udostępniane są na naukę języka tureckiego…

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!