Jak pisze portal wpolityce.pl przez Białystok przeszedł pierwszy Marszu Równości. Bierze w nim udział około 1000 osób. Jego hasło brzmi „Białystok domem dla wszystkich”. Jak podkreślają organizatorzy uczestników tęczowego marszu łączą takie wartości jak wolność, równość, solidarność, miłość. Zapomnieli dodać, że domagają się równości małżeńskiej i uprawiają homopropagandę.
Od początku Marsz Równości wzbudzał kontrowersje i sprzeciw katolików oraz środowisk prawicowych. Sprzeciw wobec organizacji Marszu wyraził też prawosławny ordynariusz diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub.
Do pierwszych incydentów doszło jeszcze przed wyruszeniem marszu; policja poinformowała o zatrzymaniu sprawcy wyrwania jednemu z uczestników tęczowej flagi.
Uczestnicy marszu wyruszyli sprzed z placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS). Jeszcze przed wymarszem dochodziło do utarczek słownych między uczestnikami marszu a kontrmanifestantami ze środowisk kibiców. Słychać było wybuchy petard, jednemu z uczestników marszu wyrwano tęczową flagę. Wkrótce po incydencie policja poinformowała o zatrzymaniu sprawcy.
Kilkuset uczestników marszu niesie tęczowe flagi i parasole. Na transparentach mają hasła: „Miłość nie jest grzechem”, „Równość płci”, „Miłość dla wszystkich ponad wszystko”, „Miasto bez barier”. Po obu stronach marszu idą kontrmanifestanci ze środowiska kibiców. Uczestników obu zgromadzeń oddziela kordon policji.
Jak podkreślali od początku organizatorzy marszu ze stowarzyszenia „Tęczowy Białystok”, Marsz Równości z nikim nie walczy, nie jest też przeciw żadnej religii, a jest po to, aby każdy miał równe prawa.
Marsz ma przejść ulicami Liniarskiego, Lipową, Częstochowską, al. Piłsudskiego, a następnie na rondzie Lussy skręcić w prawo, przejść przez plac Jana Pawła II i zakończyć się na Rynku Kościuszki przy budynku ratusza.
Oprócz Marszu Równości, zaplanowano kilkadziesiąt innych zgromadzeń, w tym większość w trakcie marszu. Na placu NZS tuż przed marszem zakończyła się manifestacja kibiców, część z nim przeszła pod pomnik Bohaterów Białostocczyzny, gdzie od piątku wieczorem trwa pikieta w obronie tego pomnika.
W centrum miasta, na dziedzińcu Pałacu Branickich odbywa się też Piknik Rodzinny organizowany przez marszałka województwa podlaskiego, który – jak zapowiadano – ma być alternatywą dla Marszu Równości.
Jak oceniacie działanie kontrmanifestacji? Czy pierwszy marsz LGBT w Białymstoku będzie zarazem ostatnim?
Źródło: wpolityce.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!