Jeśli Iran napadnie na Izrael, Moskwa stanie po stronie tego ostatniego, powiedział zastępca rosyjskiego ambasadora w Tel-Awiwie Leonid Frołow w wywiadzie dla The Times of Israel.
„W przypadku agresji przeciw Izraelowi nie tylko Stany Zjednoczone, ale i Rosja będzie po stronie Izraela” – cytuje The Times of Israel jego wypowiedź. – „Wielu naszych rodaków mieszka tu, w Izraelu, więc Izrael to nasz bratni kraj, tak że my nie dopuścimy do jakiejkolwiek agresji przeciw Izraelowi.”
„My, oczywiście, popieramy prawo Izraela do samoobrony” – dodał rosyjski dyplomata w nawiązaniu do incydentu, który miał miejsce w sobotę, 10 lutego, Izrael zbił wówczas drona, który znalazł się w jego przestrzeni powietrznej. W odpowiedzi izraelskie lotnictwo zaatakowało kilkanaście celów na terytorium Syii, a jeden z izraelskich samolotów został strącony, ranni zostali dwaj piloci.
Jak zauważa The Times of Israel, Rosja od dawna jest sojusznikiem tak Iranu, jak i Syrii…
„Syria to suwerenny kraj i naród syryjskie także ma prawo do samoobrony” – powiedział Frołow. Izrael z kolei wielokrotnie pokazał, że zrobi wszystko, by nie dopuścić do umocnienia się Iranu w Syrii. I Moskwa, jak twierdzi autor artykułu, zgadza się z tym, że wojska irańskie winny opuścić terytorium Syrii, jak tylko zakończy się trwająca tam wojna domowa.
Izrael powinien jednak nawiązać bliższą współpracę ze służbami specjalnymi Syrii, jeśli chce zapobiec umocnieniu się Iranu w regionie:
„Izrael jest otoczony wieloma wrogimi państwami. Ale to nie przeszkadza przywódcom izraelskim mówić o tym, że ich służby specjalne mają na przykład kontakty z kolegami z Arabii Saudyjskiej lub Kataru.”
„Irańczyków można obwiniać na wiele sposobów, ale oni nie są głupi. Wiedzą, co się stanie, jeśli wyślą drona do Izraela. Nikt nie wątpi w to, że Izrael jest w stanie pokonać siły zbrojne Iranu w Syrii” – powiedział Frołow, wyrażając w ten sposób wątpliwości, czy istotnie zestrzelony dron należał do Iranu.
/mediarepost.ru/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!