Tekst dostępny również w języku:
Nasi przodkowie w okresie II wojny światowej po niemieckiej agresji na nasz kraj traktowani byli jako podludzie przeznaczeni do biologicznej likwidacji, ostatecznie do niewolniczej pracy na rzecz Niemiec. Jedną z form zniszczenia Polaków były racjonowanie głodowych porcji żywnościowych, mających doprowadzić do zniszczenia oporu wobec niemieckich okupantów.
Obecnie Niemcy, które w 1939 roku zaatakowały Polskę niszcząc, grabiąc, mordując, wykorzystując Polaków jako niewolników w swoim przemyśle i rolnictwie, dzięki czemu mogły zbudować swój obecny potencjał, nie czują się zobowiązani do odszkodowań za zniszczenia materialne i ludzkie wobec narodu polskiego (odszkodowania, jakie otrzymała dotychczas Polska, która poniosła największe straty ze względu na niemiecką politykę z czasów wojny to jedynie nieco ponad 2% zadośćuczynienia dla ofiar, które Niemcy wypłaciły po II wojnie światowej dla poszkodowanych krajów), a stają w obronie „praw człowieka” w Polsce. Ponad tysiącletnie sąsiedztwo z Niemcami dało nam ogrom przykładów walki o „prawa człowieka” w wykonaniu zachodniego sąsiada z czasów ostatniej wojny. Warto przypomnieć chociaż proces obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, procesy bydgoskich żołnierzy oskarżonych o stłumienie dywersyjnej działalności ludności niemieckiej w pierwszych dniach września w 1939 roku.
Kilka dni temu jednak przedstawicielka tej nacji na forum międzynarodowym stwierdziła, że Polskę i Węgry trzeba „zagłodzić” finansowo. Przedstawicielka państwa, która na swoich rękach ma krew niewinnych Polaków, często głodzonych, stawia żądania i straszy „głodem” finansowym. Warto w tym miejscu przywołać wspomnienia uczestniczki Powstania Warszawskiego Wandy Traczyk-Stawskiej ps. Pączek w jaki sposób Niemcy głodzili polskie bohaterki w obozie w Oberlangen:
(…) Jedzenie dawali nam raz dziennie. Najczęściej była to wodnista zupa z kawałkiem kapusty lub brukwi. Raz pływały w niej ugotowane robale i cały obóz się pochorował[1]. Warto w tym miejscu przywołać przykładowe przydziały żywności na okres od 31 marca do 7 kwietnia 1941 roku, wystosowane przez landrata powiatu pabianickiego (wartości podawane w gramach na osobę)[2]:
Artykuł |
Niemcy |
Polacy |
Mięso |
600 |
280 |
Masło |
250 |
– |
Jaja (w szt.) |
2 |
1 |
Margaryna |
– |
62,5 |
Cukier |
500 |
250 |
Marmolada |
100 |
– |
Miód sztuczny |
100 |
100 |
Środki odżywcze |
100 |
– |
Konserwy warzywne (puszki) |
1 |
– |
Płatki owsiane |
– |
100 |
Obecnie, po 75 latach od kapitulacji wojsk niemieckich w czasie II wojny światowej, wiceszefowa PE Niemka Katarina Barley powiedziała: Staaten wie Polen oder Ungarn müssen finanziell ausgehungert werden (Muszą zostać zagłodzone finansowo). Finansowe zagłodzenie Polski uderzy w zwykłych Polaków, potomków tych, których przodkowie wiceszefowej Parlamentu Europejskiego głodzili w czasie okupacji Polski. Jest to skandal, tym większy, że kierując się własnym interesem politycznym politycy reprezentujący Polskę w Europejskim Parlamencie tacy jak Magdalena Adamowicz pochwalają takie zachowanie niemieckiej polityk, uderzające bezpośrednio w zwykłych obywateli Polski (bo przecież nie oponentów politycznych) i uważa, że Niemka powinna otrzymać polskie odznaczenie za groźby zagłodzenia finansowego Polski.
Krzysztof Żabierek
[1] M. Łacyan, Powstańcy. Ostatni świadkowie walczącej Warszawy. Prawdziwe historie, Kraków 2019, s.213.
[2] Cz. Łuczak, Dzień po dniu w okupowanej Wielkopolsce i Ziemi Łódzkiej (Kraj Warty), Poznań 1993, s. 123-124.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!