Przedsiębiorcy z krakowskiego Kazimierza protestują przeciwko wprowadzeniu w centrum tej dzielnicy Strefy Czystego Transportu. Dziś do godziny 16.00 większość restauracji i firm na Placu Nowym i okolicznych ulicach będzie zamknięta. Protestujący zamierzają pojawić się na obradach Rady Miasta – informuje Telewizja Trwam.
To drugi dzień protestu. Wczoraj przedsiębiorcy i dostawcy z Kazimierza, a także znaczna część mieszkańców z tego obszaru protestowała na Placu Nowym.
– Którzy są przeciwko temu, co się od ponad dwóch miesięcy dzieje w dzielnicy Kazimierz, w Strefie Czystego Transportu, bo mówimy o szesnastu zamkniętych ulicach – mówi mieszkaniec dzielnicy Kazimierz Artur Bodgał.
A dzieje się dużo. Wprowadzona w styczniu tego roku Strefa Czystego Transportu, która miała ograniczyć emisję spalin i sprzyjać ruchowi pieszych, sprawiła, że krakowski Kazimierz zaczął obumierać.
– Kazimierz zaczyna umierać pod względem gospodarczym i pod względem funkcjonalnym – podkreśla przedsiębiorca Tomasz Nosek.
W ciągu dwóch miesięcy większość restauracji i firm straciła klientów. Obroty spadły o 30 procent.
– To jest ewidentny spadek obrotów. Można się przejść po Kazimierzu – nie tętni już życiem tak, jak wcześniej. Jest coraz mniej ludzi, coraz mniej klientów – zaznacza przedsiębiorca Joanna Bobula.
Utrudniony został także dojazd.
– Taka pani, która przyjeżdżała z kapustą przez 30 lat, skończyła tę działalność, ponieważ jej dojazd jest utrudniony i ona nie ma nawet gdzie zaparkować samochodem – mówi prezes spółki Kazimierz Stanisław Wiśniowski.
Protestujący domagają się jak najszybszej likwidacji strefy na Kazimierzu.
– Według nas ta strefa jest wprowadzona za szybko. Świat idzie w tym kierunku, żeby wyeliminować transport w centrum miast, ale nie może się to odbywać po prostu eksperymentem na jakiejś grupie wybranych przedsiębiorców bez konsultacji z nimi, bez konsultacji z mieszkańcami – wskazuje przedsiębiorca Marcin Seweryn.
Co na to urzędnicy?
– To nie ja jestem odpowiedzialny za tę decyzję. Jeżeli radni uznają, że zlikwidują strefę, to ją strefę. Nie ma problemu – mówi Bartosz Piłat z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, dodaje jednak, że obecnie nie jest procedowany żaden taki projekt.
Protestujący, zamiast Strefy Czystego Transportu, proponują utworzenie na Kazimierzu tzw. śródmiejskiej strefy płatnego parkowania.
/Telewizja Trwam/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!