Dziś w krakowskim sądzie rusza proces znanego aktora Jerzego Stuhra, który jest oskarżony o prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości. Nadto po potrąceniu motocyklisty artysta odjechał z miejsca zdarzenia. Zdarzenie miało miejsce w połowie października ubiegłego roku.
Pod koniec listopada ubiegłego roku Stuhrowi przedstawiono zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. W Prokuraturze Rejonowej Kraków-Krowodrza został on przesłuchany w charakterze podejrzanego, przyznał się do winy, wyjaśnił wszystkie okoliczności oraz wyraził skruchę. Potwierdził, że wypił kilka lampek wina, a później wsiadł do auta i jechał na spotkanie. Stuhr przekonywał, że nie zauważył, jak zahaczył przejeżdżającego na motorze mężczyznę..
Na konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko powiedział wówczas, że aktor “przyznał się do tego, że prowadził pojazd, będąc pod wpływem alkoholu”. – Wynikało to z faktu, że był wcześniej umówiony z pewną osobą, która przypomniała mu o tym spotkaniu nagle, on zapomniał o tym spotkaniu, w związku z tym, czując się dobrze po kilku godzinach od spożycia alkoholu, wsiadł do samochodu i jechał na to spotkanie – mówił Hnatko.
Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości aktorowi grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Czytaj też:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!