110 ratowników medycznych pracujących w Zespole Ratownictwa Medycznego oraz w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu złożyło wypowiedzenia – pisze Gazeta Pomorska.

Ratownicy pracujący na umowach kontraktowych rozmawiali z dyrekcją szpitala apelując o realizację kilku postulatów. Podwyżki były jednym z nich, ale pracownicy oczekiwali także poszanowania do ich pracy, odpowiedniego traktowania czy wprowadzenia urlopu szkoleniowego.

Jak donosi dziennik, negocjacje zostały zakończone, po tym jak dyrekcja zaproponowała podwyżki od 5 do 7 zł za godzinę. 

110 ratowników z Torunia złożyło więc miesięczne wypowiedzenia – 80 z 83 pracujących na kontrakcie w Zespole Ratownictwa Medycznego oraz 30 z 36 świadczących usługi w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Pozostali zastanawiają się czy pójść w ślady kolegów.

Ratownicy podkreślają, że złożenie wypowiedzeń nie jest jednoznaczne z całkowitym zakończeniem współpracy. Ten miesięczny okres, to czas na wypracowanie kompromisu i dojście do porozumienia.

Rzecznik szpitala potwierdził Gazecie Pomorskiej, że rozmowy trwają, a najbliższe spotkanie ratowników z dyrekcją szpitala zaplanowano na czwartek – 16 września.

To nie pierwsze masowe wypowiedzenia w województwie kujawsko-pomorskim w ostatnich dniach. W poniedziałek papiery złożyli ratownicy z Rypina, Golubio-Dobrzynia, Wąbrzeźna, Brodnicy oraz Lipna. Łącznie było to 111 wypowiedzeń, co daje już ponad 200 w tym tygodniu.

Przypomnijmy, że od lipca Rynek Zdrowia raportuje o złej sytuacji kadrowej w ochronie zdrowia pisząc o kolejnych zamykanych oddziałach szpitalnych.

Jak pisano na portalu rynekzdrowia.pl kilka tygodni temu w woj. kujawsko-pomorskim do zamknięcia przeznaczono aż osiem oddziałów. Chodzi o szpitale m.in. w Toruniu, Aleksandrowie-Kujawskim, Grudziądzu, Inowrocławiu oraz Włocławku.

Co wy na to?

Źródło: rynekzdrowia.pl