Mieszkańcy Villars-les-Dombes, malowniczo położonego francuskiego miasteczka, wpadli we wściekłość, gdy dowiedzieli się, że osiedlą się w nim imigranci, a to za sprawą „utajnionej” transakcji zakupu miejscowego hotelu przez organizację pozarządową zajmującą się „niesieniem pomocy” imigrantom.
Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Dzieci i Dorosłych (ADSEA) kupiło jedyny w całej gminie hotel wystawiony na sprzedaż, o czym poinformował dziennikarzy mer Pierre Larrieu, podkreślając, że zakup został dokonany „na nieakceptowalnych zasadach – za naszymi plecami”.
Dopiero w połowie listopada mer otrzymał telefon z informacją, że Ribotel w Villars-les-Dombes – położony zaledwie 100 metrów od głównej miejscowej atrakcji turystycznej – został przekształcony w imigracyjne (CAD) i że już w dniu 4 grudnia należy spodziewać się przybycia pierwszych 90 „gości”
W czwartek miało miejsce otwarte spotkanie, w którym wzięło udział około 400 z 4500 mieszkańców gminy, którzy na wiadomości zareagowali „strachem” i „wrogością”, jak donoszą francuskie media, które dodały, że „nawet lokalni urzędnicy” byli zdruzgotani tą sytuacją, a także brakiem przejrzystości w tym, jak do tego doszło.
Mieszkańcy biorący udział w spotkaniu wyrazili obawy, w jaki sposób powstanie takiego centrum wpłynie na przestępczość i bezpieczeństwo osobiste w tym niewielkim francuskim miasteczku. Wiele osób przestrzegało, że odbije się to fatalnie na dochodach z turystyki, a w pobliżu znajduje się Parku Ptaków, w którym żyje prawie 3000 gatunków ptaków i który jest uważany za „największy i najważniejszy park ornitologiczny w Europie”.
"I'm afraid of robbery, rape… Who will satisfy their sexual needs?" https://t.co/0JTaA5VyKC pic.twitter.com/DzcJ9GaDgC
— Breitbart London (@BreitbartLondon) 17 września 2016
/breitbart.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!