Europa Wiadomości

W Manchesterze ochroniarz nie zapobiegł atakowi terrorystycznemu ponieważ… bał się oskarżeń o rasizm

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak podaje portal pch24.pl jeden z ochroniarzy pracujących w 2017 r. podczas tragicznego koncertu w Manchester Arena mógł zapobiec zamachowi terrorystycznemu, w którym zginęły 22 osoby. Jak wynika z jego zeznań, nie zatrzymał podejrzanego gdyż bał się oskarżeń o rasizm.

22 maja 2017 roku urodzony w Manchesterze Salman Abedi zdetonował ładunek wybuchowy, podczas gdy ludzie wychodzili z odbywającego się w hali Manchester Arena koncertu Ariany Grande. Oprócz zamachowca zginęły 22 osoby, w tym dwoje Polaków.

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, jeden z ochroniarzy mógł zapobiec tragedii, jednak zdecydował się nie interweniować aby nie zostać posądzonym o uprzedzenia wobec osoby innego koloru skóry.

Kyle Lawler, 18-letni wówczas pracownik firmy ochroniarskiej Showsec na kilka minut przed atakiem obserwował podejrzanego. Na Abediego zwrócił uwagę jeden z uczestników imprezy. Jak wynika z zeznań Lawlera, zdecydował się nie interweniować, gdyż nie chciał „żeby ludzie myśleli, że go stereotypuję ze względu na jego rasę”.

– Bardzo trudno jest wskazać terrorystę. Wiedziałem, że może to równie dobrze być niewinny mężczyzna azjatyckiego pochodzenia (…) gdybym się mylił mógłbym wpaść w kłopoty – zeznał.

Niestety dochodzi już d takich absurdów…

Źródło: pch24.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!