Wiadomości

W niemieckich mediach kłótnia o piosenkę o “babci ekologicznej świni”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Pisaliśmy niedawno, jak to niemiecka publiczna stacja WDR upubliczniła piosenkę chóru dziecięcego, w której dzieci śpiewały o babci, która nie prowadzi „ekologicznego” trybu życia: „Moja babcia to stara świnia ekologiczna”.

Indoktrynacja dzieci w Niemczech: „Moja babcia jest starą świnią ekologiczną”

„Frankfurter Rundschau” uznał, że piosenka to oczywista satyra i że jak najbardziej wolno także dzieciom śpiewać o babci jako o „ekologicznej świni”. Z drugiej jednak strony, zdaniem dziennika, większość babć jest tak naprawdę mniej nastawiona na konsumpcję niż młodsze pokolenia, zaś podburzanie pokoleń przeciwko sobie nie prowadzi do niczego dobrego.

„Tak samo, jak nieprawdą jest, że cudzoziemcy są winni wszystkiemu, nie jest prawdą, że starzy ponoszą odpowiedzialność za problemy ekologiczne. Rzeczywistość jest bardziej złożona. I satyra powinna to odzwierciedlać” – czytamy w „Frankfurter Rundschau”.

„Dobrze, że szef WDR Tom Buhrow wytłumaczył się z tej strasznej piosenki, która ośmieszała babcie. Zarzuty wobec starszego pokolenia to nic innego jak polemika w najgorszym stylu. Widać w tym nieznośną pyszałkowatość aktywistów, którym brakuje jakiegokolwiek poszanowania innych opinii. To prowadzi do zaostrzenia frontów” – pisze z kolei „Frankenpost”.

Według „Sueddeutsche Zeitung”, „oburzenia piosenką o babci nie byłoby, gdyby nie zahaczała o realny problem”. Z kolei według portalu zeit.de „potrzeba pewnej gotowości do zidiocenia, by uznać tę piosenkę za atak na rodzinę”.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!