Do potwornej masakry nigeryjskich chrześcijan doszło przed tygodniem w stanie Plateu, który jest nazywany „epicentrum chrześcijaństwa” w Nigerii. Członkowie muzułmańskiego ludu Fulbe zaatakowali ludzi wracających z pogrzebu ojca jednego z chrześcijańskich ministów. Zdaniem miejscowych biskupów katolickich, masakra jest elementem planu, który ma doprowadzić do islamizacji środkowej części kraju.
Napastnicy strzelali do wiernych w kilkunastu wioskach. Śmierć poniosło ok. 200 osób. Setki raniono. Do najstraszniejszej masakry doszło w Nghar, gdzie zginęło ponad stu chrześcijan.
– Ci, którzy nas zaatakowali, spalili wszystko. Mój dom został zrównany z ziemią, zrabowano wszystkie cenne przedmioty, motocykle, nawozy, których używałem w moim gospodarstwie, nawet telewizor – mówił, płacząc nad trumnami zabitych, 68-letni Mafwak Mature.
Muzułmańscy pasterze spalili wszystkie domy i dwie świątynie.
– Pozostały mi tylko ubrania, które mam teraz na sobie – dodał, wskazując na swój znoszony szary garnitur – kontynuował Mafwak Mature.
AFP informuje, że kiedy w sąsiedniej wiosce rozległy się pierwsze strzały, a było to w sobotę około godziny 15:00, wielu ludzi w Nghar zaczęło się modlić o ocalenie. Wkrótce jednak i na nich przyszła pora. Trzynaście osób z jednej rodziny zostało uwięzionych i spalonych żywcem, gdy podpalacze podpalili ich dom. Ich zwęglone ciała zostały zabrane następnego dnia. Ci, którzy próbowali uciekać, zostali wystrzelani.
/naijanews.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!