Norweska minister pracy i spraw społecznych Anniken Hauglie uderzyła w dzwon alarmowy, gdy za sprawą raportu, który właśnie został opublikowany, okazało się, że w skali kraju imigranci stanowią połowę beneficjentów pomocy społecznej.
Raport, sporządzony przez Norweską Administrację Pracy i Opieki Społecznej (NAV), wskazuje, że nie tylko nieproporcjonalnie duża liczba imigrantów otrzymuje świadczenia socjalne, ale też że wielu z nich żyje poniżej granicy ubóstwa. Minister Hauglie ostrzega, że biedni imigranci mogą tworzyć podklasę w społeczeństwie norweskim, o czym donosi Verdens Gang.
„Raport potwierdza, że jedną z głównych przyczyn ubóstwa w Norwegii jest imigracja. 28,5 procent imigrantów utrzymuje się z bardzo niskich dochodów” – powiedziała Hauglie.
„To sytuacja alarmująca. Najgorsze, co może się stać, to to, że imigranci i uchodźcy stają się ich podklasą w norweskim społeczeństwie” – dodała.
W okresie od 2011 r. do 2015 r. wskaźnik ubóstwa w Norwegii wzrósł z 7,7% do 9,3%. Imigranci, choć stanowią zaledwie 16,8% ogółu ludności, stanowią 28,5% wszystkich osób uważanych za ubogie.
„Aby zmniejszyć ubóstwo w Norwegii, więcej imigrantów musi pracować” – powiedziała Hauglie.
„Bez znajomości języka trudno jest zaistnieć na norweskim rynk pracy” – dodała i zaleciła położenie większego nacisku na to, aby migranci uczyli się norweskiego i nie umieszczali ich na stanowiskach, w których nie mają częstych kontaktów z rodowitymi Norwegami.
/breitbart.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!