W Polsce rośnie liczba urodzeń. W ubiegłym roku wskaźnik dzietności wyniósł 1,45. Wstępne dane na ten temat przedstawił Główny Urząd Statystyczny.
Jest to najlepszy wynik od 20 lat. W 1998 r. wskaźnik przekroczył 1,4. Po tym liczba urodzonych dzieci drastycznie malała. Pomimo że osiągnięty wynik nie jest wielkością, która prowadzi do zastępowalności pokoleń, to w opinii ekspertów wychodzimy z „dołu urodzeniowego”.
Wpływa na to polepszająca się sytuacja finansowa Polaków. To również efekt rozbudowanej w ostatnim czasie polityki rodzinnej. Chodzi m.in. o program 500 plus.
Socjolog dr Bogdan Więckiewicz ocenia, że sprzyja temu również szeroka promocja wartości rodzinnych.
– To także pewna moda, którą obserwujemy – chociażby medialnie – na rodzinę, rodzinę jako wartość, jako wspólnotę, która daje najwięcej szczęścia. Akurat tego żadna inna grupa nie jest w stanie przekazać i dać takiej satysfakcji, jak właśnie rodzina. Ta moda, polityka prorodzinna, a także zapowiedź kolejnych programów, tj. Mieszkanie plus czy inne udogodnienia związane np. z budową przedszkoli, żłobków – to wszystko powoduje, że coraz częściej młode osoby decydują się na urodzenie dziecka – mówi dr Bogdan Więckiewicz.
Wskaźnik dzietności to liczba urodzonych dzieci przypadających na statystyczną kobietę w wieku rozrodczym. Jeśli wynosi więcej niż dwa, możemy powiedzieć o zastępowalności pokoleń.
W ubiegłym roku urodziło się 403 tys. dzieci. To wzrost o ponad 20 tys. licząc rok do roku.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!