Wczytując się w to, co wypisuje na Facebooku Manuela Gretkowska, jedna z czołowych polskich feministek, trudno nie zachodzić w głowę, co sprawiło, że ma ona tak wykrzywioną psychikę. Co sprawiło, że tak potworną wściekłość wywołuje w niej wszystko, co dobre i piękne i że jedynym jej pragnieniem zdaje się być czynienie świata możliwie najwstrętniejszym? Tym razem postanowiła ona w typowy dla siebie sposób odnieść się do ostatnich propozycji programowych, przy czym w prawdziwą furię wprawił ją pomysł promowania macierzyństwa:
Ogarnięci rozrodczym obłędem stworzyli sfinansowany przez Ministerstwo Zdrowia program szkolny dla nastolatków „Ku dojrzałości” . Zaleca on późną inicjację seksualną i wczesne macierzyństwo. Najlepiej więc przy pierwszym stosunku, bez zabezpieczenia. Prezerwatywy podobno roznoszą choroby. Skąd te bzdury i groźby? Polki jak Europejki uparły się rodzić dopiero przed 30-tką (po tych cholernych, bezpłodnych studiach) i coś trzeba z tym zrobić. Nie sensownie wesprzeć jak Francja i Szwecja, ale okłamać, zastraszyć i wykorzystać. Typowy schemat ofiara – psychol, zamiast obywatelka – państwo.
Program „Ku dojrzałości” ( chyba zygoty) udowadnia, że antykoncepcja powoduje raka. Mając do wyboru śmierć i niechcianą ciążę idiotka ( tak traktuje się Polki) urodzi. A jeśli głupia pomyśli o aborcji, zapłodniona komórka jej podpowie : „Kochaj mnie, przygotuj mi kołderkę”. Serio, Ministerstwo Zdrowia, uważa, że zygota ma usta, rozum i mówi. Tego będą uczyć nasze dzieci. Żeby przestały odróżniać rozsądek od choroby psychicznej. My też, mamy wierzyć PiS-owi i jego halucynacjom. Komórki rozrodcze, z braku neuronów, podpowiadają im dla świętego spokoju: „Jesteście zbawcami narodu i dajcie na tacę”.
Kiedy się to czyta, ma się wrażenie, że oto ma się do czynienia z osobą, która dławi się wylewającymi się z jej ust fekaliami. Jest to po prostu odrażające. A towarzyszy temu niebywała wręcz nienawiść do Kościoła i do ludzi wierzących:
Bo tak się składa, że Kościół z PiS-em łączą wspólne interesy w polskim triumwiracie: obłudy, hucpy i głupoty. Obie te organizacje mają interes w ogłupianiu wiernych – wyborców. Po to wyklepują blachę polskiego mentalu udając niepokalaną moralność.
Filozof Adorno, który uciekł z faszystowskich Niemiec uważał, że trzy cechy charakteryzują władzę autorytarną: 1. Narzucanie schematów 2. Strachu 3. Moralności.
Wiadomo – Kościół jest władzą autorytarną. PiS także, chociaż się tego wypiera. Ale zgodnie z tezami Adorno spełnia 3 warunki zamordyzmu: Uprościł myślenie, zarządza strachem, nie tylko przed emigrantami i ręka w rękę z Kościołem grzebie Polkom w macicach oraz sumieniach.
Kościół po upadku Polski jak mafijny alien znajdzie innych głupich do zasiedlenia. PiS też sądzi, że przetrwa słuchając Prezesa, bezdzietnego ojca narodu. I w tym kierunku idziemy – narodu bez dzieci. Za 30 lat wreszcie wyprzedzimy w czymś Unię Europejską – znajdziemy się w czołówce katastrofy demograficznej. Wyludniony kraj zaczną zasiedlać w końcu emigranci, których pisowcy się tak boją, ponieważ obcy roznoszą pasożyty, kradną, są inni. Pisowska posłanka mówiąc o fokach dręczących polskich rybaków, użyła niemal tych samych słów, co Kaczyński strasząc Polaków uchodźcami.
Przyznacie, że przerażający jest świat Manueli Gretkowskiej?
/wk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!