Pod gmachem ambasady USA w Rzymie znaleziono na murze monogram Chrystusa z czasów prześladowań chrześcijan w I wieku naszej ery – podał dziennik „Il Messaggero”. Według naukowców odkrycie to rzuca nowe światło na szerzenie się chrześcijaństwa. „To jeden z pierwszych chrześcijańskich znaków ściennych” – podkreśliła gazeta.
Sotto l'#ambasciata usa individuato uno dei primi graffiti cristiani ai tempi delle persecuzioni romane https://t.co/ktyaYNahyq
— ilmessaggero (@ilmessaggeroit) 11 marca 2018
Na ścianie w tunelu, który został odkopany pod siedzibą ambasady Stanów Zjednoczonych przy via Veneto podczas budowy podziemnego garażu, widnieje litera X na tle litery P. To Chrystogram, połączenie liter alfabetu greckiego, symbolizujące imię Chrystusa. W artykule na łamach rzymskiej gazety zwrócono uwagę na niezwykłe miejsce odkrycia. W rejonie tym znajdowały się Ogrody Salustiuszowe, gdzie w czasach Cesarstwa mieszkały wysoko postawione osoby.
Znalezienie monogramu Chrystusa w tym miejscu ma wyjątkowe znaczenie, bo znajduje się na terenie publicznym z tamtych czasów, a nie w katakumbach. To zaś zdaniem ekspertów rzuca nowe światło na szerzenie się chrześcijaństwa u jego zarania.
Według naukowców, cytowanych przez stołeczny dziennik, to kolejny dowód na to, że religia chrześcijańska wyznawana była również przez przedstawicieli klas zamożnych, nie tylko przez ubogich i niewolników.
„Takie graffiti chrześcijanie zamieszczali w precyzyjnym celu, a monogram Chrystusa miał święty charakter. Ten znak miał w jakiś sposób nieść przekaz” – wyjaśnił profesor historii Kościoła z Uniwersytetu Laterańskiego Pier Luigi Guiducci.
„Być może był to znak na szczęście, może wyraz triumfu albo chwały, niczym polemiczna odpowiedź wobec tych, którzy praktykowali inne kulty” – powiedział. Za mniej prawdopodobną hipotezę uznał to, że był to dowód męczeństwa.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!