Wiadomości

W samolocie do Tel-Awiwu pasażer nie chciał siedzieć obok kobiety

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Samolot lecący z Rzeszowa do Tel-Awiwu musiał wystartować z opóźnieniem. Wszystko przez jednego z pasażerów, który nie chciał się zgodzić na podróżowanie obok kobiety – informuje Radio ZET.

Samolot miał wystartować do Tel-Awiwu o 5.50. Z powodu zamieszania na pokładzie, wylot do Izraela odbył się z 20-minutowym opóźnieniem. Jeden z pasażerów – ortodoksyjny Żyd – odmówił zajęcia miejsca obok kobiety, co było związane z wyznawaną przez niego religią. W tradycji żydowskiej istnieje bowiem segregacja płciowa – ortodoksyjnym wyznawcom judaizmu nie wolno zwracać uwagi na urodę kobiet, a nawet przebywać z nimi w tym samym pokoju.

Z relacji świadków wynika, że obsługa samolotu starała się znaleźć inne miejsce dla mężczyzny, jednak samolot był pełny. Według portalu dziennik.pl, początkowo pasażer był niezadowolony, ale potem jego zachowanie stało się agresywne. Poskutkowało to wezwaniem wezwaniem straży ochrony lotniska. Ostatecznie całe zamieszanie zakończyło się przekonaniem mężczyzny do zajęcia miejsca.

– Faktycznie, doszło do takiego incydentu. Do awanturującego się pasażera została wezwana straż ochrony lotniska, ale nie musiała interweniować. Stali na schodach samolotu. W tym czasie obsługa lotu przekonywała pasażera, żeby usiadł na wyznaczonym miejscu. Tak też się stało i samolot odleciał – przekazał Wirtualnej Polsce Marcin Kopacz.

/Radio ZET/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!