– W czasie niedawnej debaty w Muzeum POLIN stawiano kłamliwe tezy o “antysemityźmie wtórnym” – uważają senatorowie PiS Artur Warzocha i Rafał Ślusarz. W oświadczeniu adresowanym do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego pytają, czy powinno się wspierać ze środków publicznych “tego typu działalność”.
W oświadczeniu senatorowie odnoszą się do debaty pt. “Epidemie mowy nienawiści. Jaki blisko Marca’68 jesteśmy?” oraz wykładu, który wygłosił dr hab. Michał Bilewicz, psycholog społeczny z Uniwersytetu Warszawskiego.
Senatorowie twierdzą, że w trakcie wykładu “zostały postawione kłamliwe tezy o antysemityzmie wtórnym, którego poczucie ma rzekomo narastać obecnie wśród Polaków”. Jak piszą, zostało to zobrazowane “zmanipulowanymi i wyrwanymi z kontekstu wypowiedziami i publikacjami polskich i dziennikarzy i polityków Prawa i Sprawiedliwości”. Zdaniem autorów oświadczenia w czasie debaty mowę nienawiści i uprzedzenia wobec narodu żydowskiego przypisywano też przedstawicielom m.in. Instytutu Pamięci Narodowej czy Kościoła katolickiego.
Senatorowie przekonują, że Muzeum POLIN “ostatnio stało się narzędziem walki politycznej”.
– Z relacji audio zamieszczonej na stronie Muzeum “POLIN” (…) wynika, ze kłamliwe tezy zostały poparte słabymi dowodami w postaci nierzetelnej interpretacji przeprowadzonych badań, powoływaniem się na opinie publicystów i internautów – piszą.
Autorzy oświadczenia zwracają uwagę, że Bilewicz został w zeszłym roku laureatem grantu w wysokości 2 mln przyznanego przez Narodowe Centrum Nauki na projekt badający mowę pogardy. Ich zdaniem wystąpienie Bilewicza w POLIN dowodzi “bardzo swobodnej interpretacji prowadzonych przez niego badań”.
– W związku z powyższym zasadne wydaje się pytanie do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, czy nadzorowana przez niego jednostka powinna wspierać ze środków publicznych tego typu działalność oraz do czego przydatne będą wyniki badań interpretowane w podobny sposób? – pytają.
– Należy oczekiwać, że MNiSW za pośrednictwem NCN dokładnie rozliczy wykorzystanie na realizację przedmiotowego projektu środków pochodzących z grantu – dodają.
Senatorowie wyrażają też opinię, że “wspieranie ze środków publicznych przedsięwzięć niezgodnych z polską racją stanu jest bezzsadne”.
Czytaj też:
/niezalezna.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!