Dziś Ukraina obchodzi swój Dzień Niepodległości. Z tej okazji przygotowano film pt. „Dowbusz”, opowiadający o karpackim zbójniku Aleksym Doboszu. Film został dofinansowany przez państwową agencję ds. kina.
W swój dzień niepodległości, Ukraina publikuje antypolski film. Od dziś, w ukraińskich kinach można oglądać film „Dowbusz”, prezentowany jako kino historyczno-przygodowe. Film opowiada o rozbójniku Aleksym Doboszu, który grasował w Karpatach w okolicach Mikuliczyna w pierwszej połowie XVIII wieku.
Pierwotnie, premiera filmu miała odbyć się w maju 2022 roku, ale została odłożona w czasie z powodu rosyjskiej inwazji. Wojna nie przeszkodziła w dokończeniu antypolskiej produkcji. Premiera odbyła się równolegle na Ukrainie, a także w Niemczech, Czechach, na Słowacji, w krajach bałtyckich oraz w Korei Południowej i Izraelu.
Już ze zwiastunów filmu wynikało, iż Polacy grają w nim rolę czarnych charakterów, zaś obraz powiela ukraińskie stereotypy na temat polskiej szlachty. Polacy są nie tylko okrutni i niesprawiedliwi ale także brzydcy, zwłaszcza ich kobiety.
Powyższe potwierdzają nowe zwiastuny. Postać polskiego szlachcica grozi „opryszkom” z bandy Dobosza, że „znajdzie i zabije wszystkich”, w tym „ich żony i dzieci”. Z kolei główny bohater zapowiada, że jego ludzie zbiorą własne wojsko, „zatrzymają wroga i dadzą ludziom wolność”.
24 sierpnia, w Dzień Niepodległości 🇺🇦 premierę będzie miał film Dowbusz (Довбуш). Polacy są w nim przedstawieni jako okrutna szlachta prześladująca Ukraińców. Na film wydano ponad 90 milionów hrywien, co jest rekordem w historii ukraińskiego kina❗️@lkwarzecha @IsakowiczZalesk pic.twitter.com/BY1CbjBSkK
— Rafał z Krakowa (@RafalzKrakowa) August 22, 2023
Film jest programowo antypolski i to nie dziwi. Nie dziwi nawet robienie z gwałciciela, złodzieja i mordercy, pozytywnego bohatera. Kino rządzi się wszak swoimi prawami (pamiętamy np. naszego Janosika). To co może naprawdę bulwersować, to próba upolitycznienia tego dzieła i zrobienia z huculskiego zbója, bohatera walki o wolność Ukrainy. W tamtym bowiem czasie nie było jeszcze żadnych Ukraińców. Ich ruch narodowy zaczął kiełkować dopiero w połowie XIX wieku, ponad 100 lat po akcji filmu.
W rzeczywistości Aleksy Dobosz (1700-1745) był przywódcą huculskich zbójników, którzy słynęli z napadów na jarmarki, kupców i posiadłości szlacheckie. Uniknał kilku zasadzek organizowanych przez lokalnego starostę. Zginął zabity przez zwykłego chłopa, któremu próbował uwieść żonę.
NASZ KOMENTARZ: Ten film to kolejny prztyczek w nos polskim ukrofilom, którzy łudzą się co do rzekomej przyjaźni polsko-ukraińskiej. To żaden przypadek, że w czasie wojny z Rosją publikuje się antypolski, nie antyrosyjski. Dla Ukraińców to nie Rosjanie ale Polacy byli, są i będą głównymi wrogami, zarówno jeśli chodzi o historię, jak i teraźniejszość.
Polecamy również: Prigożyn zginął, czy został ewakuowany?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!