Jak informuje portal nczas.com juuż w najbliższą niedzielę, 13 czerwca, odbędzie się referendum, w którym Szwajcarzy odpowiedzą na trzy pytania i ustosunkują się do dwóch inicjatyw. Najwięcej emocji budzi kwestia odebrania rządowi uprawnień do wprowadzania lockdownu.
Zgodnie ze szwajcarskim modelem demokracji bezpośredniej obywatele mogą doprowadzić do referendum, jeśli w ciągu 100 dni zgromadzą ponad 50.000 podpisów. Tak też się stało tym razem i w najbliższą niedzielę Szwajcarzy zagłosują nad pięcioma kwestiami.
Szwajcarski parlament już we wrześniu ubiegłego roku uchwalił tzw. ustawę anty-covidową, która przyznała rządowi podstawy prawne do stosowania obostrzeń w związku z walką z pandemią.
Ponad 86 tysięcy podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum złożyła grupa „Friends of the Constitution”. Podkreślali oni, iż środki przewidziane w ustawie są niepotrzebne i niosą ze sobą ryzyko dalszych ograniczeń wolności, do których zaliczają wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciw koronawirusowi.
W styczniu, kiedy w sieci pojawiła się informacja o zebraniu podpisów, Christoph Pfluger, członek zarządu „Friends of the Constitution”, powiedział Financial Times, że grupa uważa, że rząd „wykorzystuje pandemię do wprowadzenia większej kontroli i ograniczenia demokracji”.
Głosowanie, które odbędzie się 13 czerwca, a także poprzedzająca je zbiórka podpisów to efekt narastającej w Szwajcarii dyskusji na temat uprawnień rządu federalnego i wpływu nowych przepisów na prawa i wolność jednostki.
Kampanię, jak opisywał portal swissinfo.ch, napędzają obawy dotyczące obecnie znaczącej i ciągle rosnącej roli rządu centralnego w ustroju federalistycznym i systemie demokracji bezpośredniej.
Przeciwnicy ustawy twierdzą, iż jest ona niepotrzebna, gdyż środki niezbędne do walki z mniemaną pandemią koronawirusa można wdrażać bez przyznawania rządowi specjalnych uprawnień. Ponadto wyrażają obawy, iż przepisy mogą stanowić precedens na przyszłość i być wykorzystywane do wprowadzania autorytarnej władzy.
Przeciwnicy twierdzą też, iż liczba zgonów z powodu koronawirusa nie uzasadnia zamykania sklepów i restauracji, ograniczania wolności zgromadzeń czy wprowadzania obowiązku noszenia masek.
Drugim elementem wykorzystywanym w kampanii jest ogólne, rosnące, niezadowolenie z polityki rządu w sprawie szczepień. Krytycy oskarżają władze o ignorowanie potencjalnych zagrożeń dla zdrowia spowodowanych zastrzykami.
Zwolennicy nadania rządowi uprawnień uważają z kolei, że ustawa była konieczna w zaistniałej sytuacji. Wskazują oni także, że zgodnie z ustawą o epidemiach środki nadzwyczajne rządu muszą zostać poddane pod debatę w parlamencie w ciągu sześciu miesięcy.
To ich zdaniem zapewnia demokratyczną legitymację procedurze politycznej i daje poczucie pewności społeczeństwu.
Kolejna kwestia dotyczy zmian, które wprowadzono we wrześniu 2020 roku w tzw. ustawie o CO2. Nowe prawo wprowadza szereg podatków i środków mających na celu zmniejszenie o połowę emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku w porównaniu do 1990 roku.
Kwestia ta pojawi się w referendum wskutek inicjatywy Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP), która uważa, iż nowe przepisy „tłumią innowacje i zwiększają biurokrację”. – (Ich – red.) głównym skutkiem jest zwiększenie zużycia energii i ograniczenie naszej mobilności – twierdzą.
Trzecie pytanie dotyczyć będzie innych przepisów przyjętych również we wrześniu 2020 roku, które miały pozwolić na zwalczanie terroryzmu i przemocy ekstremistów. Wzmacniały one dotychczasowe środki walki z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną, wprowadzając m.in. kary za rekrutację, szkolenia i podróże z zamiarem popełnienia aktu terrorystycznego.
Przeciwni tej ustawie są m.in. Młodzi Liberalni Zieloni, Młodzież Socjalistyczna, Młodzi Zieloni oraz organizacje zajmujące się prawami człowieka. Ich zdaniem „proponowane środki idą za daleko”.
Oprócz tego Szwajcarzy będą głosować nad dwiema inicjatywami związanymi z pestycydami.
Pierwsza z nich, „na rzecz czystej wody pitnej”, przewiduje zakaz subsydiów dla rolników, którzy stosują pestycydy lub rutynowo podają zwierzętom antybiotyki.
Ponadto pojawia się druga, oddzielna inicjatywa „o Szwajcarię wolną od syntetycznych pestycydów”, która zakłada zakaz stosowania tych produktów w rolnictwie, w sferze publicznej, a także importu z zagranicy produktów, które je zawierają.
Czy Polska powinna iść za tym przykładem?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!