Szwecja znowu pokazała jak opresyjnym krajem może być wobec swoich własnych obywateli. 70-letnia emerytka z Dalarny stanie przed sądem za “mowę nienawiści” po tym, jak na Facebooku wyraziła opinię na temat imigrantów. Zgodnie z oskarżeniem, kobieta “wyraziła lekceważący pogląd na temat uchodźców”. Oskarżono ją o to, że na początku lipca 2015 r. napisała że migranci “podpalają samochody na szwedzkich ulicach, oddają publicznie mocz i kał”. Jej komentarz – zdaniem prokuratora – podlega pod paragraf dotyczący podżegania do nienawiści rasowej (Hets mot folkgrupp, lub HMF), przestępstwa z maksymalną karą czterech lat więzienia. Oskarżona przyznała, że napisała wspomniany komentarz, ale odrzuca zarzut popełnienia przestępstwa.
Do sprawy odniósł się również minister sprawiedliwości Morgan Johansson:
– Mamy w Szwecji wolność słowa. Oznacza to, że ludzie mają prawo mieć odrażające opinie Ale zawsze istnieją granice … Na przykład, jeśli chodzi o mowę o nienawiści.
Od kiedy to mówienie prawdy jest mową nienawiści?
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!