Jak podaje portal gospodarkamorska.pl ważący 55 ton największy kołysany dzwon na świecie – “Vox Patris” – wykonany przez polskich ludwisarzy i odlewników jeszcze w tym roku wyruszy drogą morską do Brazylii. Trafi do Sanktuarium Boga Ojca Przedwiecznego w pątniczym Trindade.
Dzwon wybrzmiewać będzie z ponad 100-metrowej dzwonnicy, która nadal jest projektowana. Twórcy “Vox Patris” wrócili właśnie z Brazylii, gdzie ustalali szczegóły techniczne konstrukcji, która musi mieć odpowiednią wytrzymałość, by udźwignąć takiego kolosa.
“Podczas naszego czwartego wyjazdu do Brazylii dopracowywaliśmy już piętnastą wersję wieży. Nieustannie modyfikowana, obecnie jest całkowicie inna niż na początku, kiedy rozpoczęliśmy prace projektowe” – mówił odpowiedzialny za automatykę i montaż dzwonu Grzegorz Klyszcz, szef firmy Rduch Bells & Clocks w Czernicy.
Dzwonnica wznosząca się nad bazyliką, planowana jest jako niezależna budowla, jednocześnie tworząca integralną całość z sanktuarium. Pochodzący z Polski dzwon zawieszony zostanie na pierwszej kondygnacji wieży, na wysokości 30 m. Powyżej, w kolejnych dwóch komorach, na 50 i 90 m wybrzmiewać będą karyliony oraz kwartet idealny czyli dzwony w zestawie harmonicznym, idealnie ze sobą współbrzmiące a symbolizujące czterech Ewangelistów.
“Vox Patris” – “Głos Ojca” waży 55 ton, ma ponad 4 m wysokości oraz 4,5 m średnicy. Do jego poruszania potrzebne będą cztery specjalnie zaprojektowane największe na świecie silniki liniowe.
W Brazylii Grzegorz Klyszcz i właściciel Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu Piotr Olszewski spotkali się też z inicjatorem odlania “Vox Patris”, reprezentującym brazylijskie sanktuarium – ojcem Robsonem de Oliveira, aby omówić szczegóły transportu dzwonu do Brazylii, co ma nastąpić pod koniec roku. Dzwon na specjalnej platformie zostanie przewieziony do portu w Gdańsku lub Hamburgu, a stamtąd wyruszy w morską podróż.
Wcześniej – w lipcu – z miękkiej stali zostanie wykute 2-tonowe serce dzwonu, które wraz z mocowaniem będzie mieć sześć metrów długości. Jego wykonanie będzie kolejnym wyzwaniem dla ludwisarzy. “Podobnie, jak w przypadku dzwonu nigdy dotąd nie wykuwaliśmy tak ogromnego serca. Musimy wykorzystać do tego celu specjalistyczny sprzęt, jak np. wielkie kowadło, na którym można będzie nadać sercu odpowiednich rozmiarów kształt. Sama kula będzie miała półmetrową średnicę” – tłumaczy szef przemyskich odlewników Piotr Olszewski.
Na przełomie września i października w Krakowie przeprowadzone zostaną jeszcze wszystkie konieczne testy, pozwalające sprawdzić m.in. wytrzymałość konstrukcji, na której zostanie zawieszony dzwon, moc silników, skutki dynamiczne powstałe w wyniku oddziaływania na niego różnych sił i oczywiście jego dźwięk.
Przed wypłynięciem do Brazylii “Vox Patris” zaprezentowany zostanie w całej okazałości. Po jego wyniesieniu z dołu odlewniczego na specjalne rusztowanie, będzie można podziwiać nie tylko kunsztowne zdobienia dzwonu, ale także zobaczyć, jak dostojnie kołysze się. Niestety nie będzie można posłuchać jego bicia. Dzwon “odezwie się” dopiero w sanktuarium w Trindade.
Do tej pory największym kołysanym dzwonem w Europie był Petersglocke (Dzwon św. Piotra) w katedrze w Kolonii ważący ponad 24 tony, a największym tego typu dzwonem na świecie ważący ponad 36 ton i odlany w Holandii dzwon w japońskim uzdrowisku Gotenba na stoku góry Fudżi.
Jakieś komentarze?
Źródło: gospodarkamorska.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!