Kolejne 439 osób zmarło w Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa – poinformowało w poniedziałek po południu brytyjskie ministerstwo zdrowia. To najmniejsza dobowa liczba zgonów od początku kwietnia.
Łącznie z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii zmarło już 5.373 osób, co oznacza, że stała się ona piątym krajem – po Włoszech, Hiszpanii, USA i Francji – w którym liczba zgonów przekroczyła 5.000.
Bilans nowych zgonów obejmuje 24 godziny między 17.00 w sobotę a 17.00 w niedzielę. To drugi dzień z rzędu z wyraźnie niższą liczbą nowych zgonów niż poprzedniego dnia. W sobotę poinformowano o rekordowej jak dotąd liczbie zgonów – 708 (dotyczyła ona doby między czwartkowym a piątkowym popołudniem), w niedzielę o 621. To zarazem pierwszy przypadek od 31 marca, by liczba nowych zgonów była mniejsza niż 500.
Wyraźnie zmniejsza się także dynamika wzrostu. Podana w poniedziałek ogólna liczba zgonów – 5.373 – jest o 8,9 proc. wyższa niż poprzedniego, a to najniższy wskaźnik od prawie miesiąca.
Jeśli chodzi o poszczególne części Zjednoczonego Królestwa, to najwięcej nowych zgonów odnotowano w Anglii – 403, następnie w Walii – 27, Irlandii Północnej – siedem i w Szkocji – dwa. Zwraca uwagę fakt, że w Szkocji już drugi dzień z rzędu zmarły tylko po dwie osoby, co jest najmniejszą liczbą od tygodnia.
Dotychczasowy bilans zgonów to 4888 w Anglii, 222 w Szkocji, 193 w Walii i 70 w Irlandii Północnej.
Czytaj też:
Czwarty dzień z rzędu spada liczba zakażeń i zgonów z powodu zarażenia koronawirusem w Hiszpanii
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!