Walijski rząd i NHS (“Narodowa Służba Zdrowia”) utworzyły witrynę internetową w celu udzielania porad dotyczących miesiączki. Na stronie nie znajdziemy jednak ani jednego przypadku użycia słowa “kobiety” lub “dziewczęta”.
Zamiast tego portal stosuje określenia takie jak “połowa światowej populacji” lub “ludzie którzy krwawią”. Zobaczcie, jak niedorzecznie to brzmi:
Jesteśmy źródłem wiedzy, wsparcia i informacji dla młodych ludzi, którzy krwawią w całej Walii.
Witryna zawiera około sześciu tematów związanych z miesiączką, ale ani razu nie wspomina o dziewczynach ani kobietach.
Naszym celem jest przełamanie tabu wokół okresów poprzez zachęcanie do rozmowy na jeden z najbardziej normalnych, naturalnych tematów, których doświadcza połowa światowej populacji.
Ekspert ds. położnictwa i pielęgniarstwa z Western Sydney University, dr Karleen Gribble, skomentowała:
Wygląda na to, że przeszliśmy od niewspominania menstruacji, co przyczynia się do wielu niepokojów i trudności dla wielu młodych dziewcząt, do niewspominania faktu, że to dziewczęta i kobiety mają okresy.
Dodała, że język może być mylący dla młodych dziewcząt.
Wyobraź sobie, ile wysiłku musiało kosztować stworzenie całej witryny internetowej poświęconej miesiączkom, nie wspominając ani razu słowa kobieta lub dziewczyna.
Na początku tego roku NHS England ocenzurowała słowa “kobiety” i “dziewczyna” w wytycznych dotyczących nowotworów, które dotykają tylko kobiety, takich jak rak jajnika, oraz wytycznych dotyczących menopauzy.
Ot, kolejny dzień w lewicowej szurlandii.
Autor: Michał Waligóra
Źródło: medianarodowe.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!