Wagon z pierwszymi polskimi więźniami wyruszył z Tarnowa do KL Auschwitz 14 czerwca 1940 r. W 2020 roku
mija osiemdziesiąt lat od tego wydarzenia. Będzie to okrągła rocznica, niestety będą to również pierwsze obchody bez byłych więźniów z pierwszego transportu. Ostatni z nich, pan Kazimierz Albin, zmarł w 2019 roku.
O historii Kazimierza Albina oraz o obchodach 14 czerwca miałam okazję rozmawiać z panią Barbarą Wojnarowską, która jako czteroletnie dziecko trafiła do KL Auschwitz. Teraz po latach była więźniarka walczy o pamięć o Polakach pomordowanych w tym niemieckim obozie koncentracyjnym. Gdy przebywała za granicą i mówiła, że była więźniem Auschwitz, spotykała się z opinią, że w takim razie musi być Żydówką, ofi arą Holocaustu. „Ależ skąd! Jestem Polką!”, odpowiadała pani Barbara.
Była więźniarka wspomina, że nawet za czasów PRL-u rocznicę pierwszego transportu do Auschwitz obchodzono godniej, niż ma to miejsce obecnie. Można było wnieść polskie fl agi na drzewcach na teren muzeum, a pod Blokiem 11 odprawiana była Msza święta. Jednak od początku lat dziewięćdziesiątych pamięć o polskich więźniach Auschwitz była systematycznie wyciszana.
Jest to fragment artykułu Anny Mandreli, który można przeczytać w najnowszym numerze magazynu „Magna Polonia”, który jest do nabycia tutaj:
https://sklep.magnapolonia.org/produkt/magna-polonia-numer-19-po-co-nam-polska/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!