Europa Wiadomości

We Francji wzrosła liczba przestępstw popełnianych przeciwko osobom z środowiska LGBT

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak zawiadamia portal nczas.com według danych opublikowanych w sobotę przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, „działania przeciwko osobom LGBT+” wzrosły w roku 2019 dość gwałtownie. MSW wyliczyło, że o 36%.

I wszystko to dzieje się po zmianach prawa zaostrzających kary za takie czyny, społecznych kampaniach pro LGTB, niemal codziennym oswajaniu z odmiennością seksualną w mediach, wreszcie nieustannymi działaniami rządu i forpoczty lobby LGTB, minister ds. równości płci pani Marlene Schiappy. Gdzie jest błąd?

Wydaje się, że wzrost agresji to właśnie odpowiedź na natrętność i wszechobecność propagandy LGTB. Dopóki seksualne preferencje ludzi są ich prywatną sprawą, społeczeństwu pozostaje na nie obojętne. Kiedy normy mniejszości usiłuje narzucić się większości, następuje reakcja.

Zakute, ideologicznie łby lewicy nigdy tego nie zrozumieją. Zresztą im właśnie chodzi o tejże ideologii upublicznienie, nawet kosztem ofiar. Każda rewolucja potrzebuje bowiem swoich męczenników. Chodzi więc o ciągłe gonienie króliczka i wdrażanie „postępu”. Biją gejów? Tym lepiej, bo przyjdą przecież nowe dotacje i granty na oduraczanie ludzi i biznes około-LGBT-owy kręci się jeszcze szybciej.

Kiedy więc krzywa tzw. homofobii nadal się wznosi, księgowi „tęczowych” stowarzyszeń tylko zacierają ręce. 36-procentowy wzrost „nietolerancji” we Francji to kolejny argument dla minister Schiappy, że trzeba wytrząsnąć z budżetu jeszcze więcej pieniędzy na działania organizacji walczących o tolerancję.

Według MSW w ub. roku „zidentyfikowano 1870 ofiar przestępstw homofobicznych i transfobicznych, w porównaniu do 1380 w 2018 r.”. Co roku ta liczba rośnie i jest to wprost proporcjonalne do wzrostu ilości działań podejmowanych przez rząd, by temu zjawisku przeciwdziałać. Wniosków nie wyciąga nikt.

Swoją drogą we Francji zjawiska przestępczości wzrosły w ogóle, więc równie dobrze można by pisać, że „przestępczość wobec heteroseksualistów” też rośnie… Te 1,8 tys. „aktów homofobicznych” (często po prostu użycia niewłaściwych słów) można porównać z 31,5 tys. aktami kradzieży w samym tylko transporcie publicznym, czy kilkoma tysiącami usiłowań zabójstw. W liczbach bezwzględnych homofobia to promile występków i przestępstw.

W czasach zarazy „wobec ryzyka wzrostu przemocy domowej” rząd pod koniec kwietnia wydał 300 000 euro na „plan awaryjny”, czyli finansowanie noclegów w hotelach dla osób LGBT+ znajdujących się w trudnej sytuacji. Pod koniec kwietnia FLAG !, czyli stowarzyszenie policji i żandarmów LGTB uruchomiło też aplikację, aby łatwiej było zgłosić akty homofobii. Jak jak widać są równi i równiejsi…

Tak własnie się kończy nachalna propaganda…

Źródło: nczas.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!