Jak możemy przeczytać na portalu kresy.pl chrona Cmentarza Łyczakowskiego zatrzymała czterech mężczyzn, którzy uszkodzili pudła zasłaniające posągi lwów stojące przed Łukiem Sławy na Cmentarzu Obrońców Lwowa. Była to kolejna próba odsłonięcia posągów, które od 2015 roku są zasłonięte przed wzrokiem odwiedzających paździerzowymi płytami.
Do incydentu doszło w niedzielę około godziny 14:50 czasu lokalnego (13:50 czasu polskiego). Jak podaje strona internetowa Rady Miasta Lwowa, ochrona cmentarza dzięki zamontowanym kamerom zauważyła grupę młodych osób, które próbowały uszkodzić pudła, w których znajdują się posągi lwów. Osoby te zostały zatrzymane a na miejsce wezwano policję.
„Te cztery młode osoby zostały zatrzymane, z nimi pracuje policja. Uszkodzenia konstrukcji [pudeł – red.] są nieznaczne, wyłamano skrawek powierzchni około 35 centymetrów” – powiedział portalowi Rady Miasta Lwowa dyrektor Cmentarza Łyczakowskiego (którego częścią jest Cmentarz Obrońców Lwowa) Mychajło Nahaj.
Ukraińskie media nie podały dotychczas narodowości zatrzymanych osób.
Posągi dwóch lwów, z których jeden miał na tarczy herb Lwowa i napis „Zawsze wierny” a drugi godło Polski i napis „Tobie Polsko”, strzegły wejścia na Cmentarz Obrońców Lwowa (popularnie nazywany Cmentarzem Orląt” od początku jego założenia. W 1971 roku sowieckie władze zabrały posągi lwów z cmentarza, usunęły z tarcz polskie inskrypcje i ustawiły rzeźby w dwóch różnych miejscach Lwowa. Posągi wróciły na swoje miejsce w grudniu 2015 roku dzięki staraniom Fundacji Dziedzictwa Kulturowego oraz Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie. W miejscach, gdzie dotychczas stały oryginalne lwy, ustawiono ich kopie. Do czasu konserwacji zaplanowanej na wiosnę 2016 roku oryginalne posągi umieszczono w drewnianych pudłach. Do konserwacji jednak do tej pory nie doszło, ponieważ ukraińskie władze twierdzą, że lwy trafiły na cmentarz „nielegalnie”.
Przypomnijmy, że w nocy z wtorku na środę niezidentyfikowane osoby całkowicie rozbiły przynajmniej jedno z pudeł, którymi ukraińska administracja zabudowała pomniki dwóch lwów stojące przy Łuku Sławy. Ukraińska policja wszczęła śledztwo w sprawie „chuligaństwa”. W lipcu tego roku grupa młodych Polaków zaczęła rozbijać pudła. Gdy zaczęła interweniować ochrona, mężczyźni rozbiegli się. Przejeżdżający ulicą obok patrol ukraińskiej policji zatrzymał jednego z Polaków, który „po polsku oświadczył, że zdecydował się >>uwolnić lwy<<”. Sąd uznał go winnnym „drobnego chuligaństwa” i nałożył na niego grzywnę w wysokości 85 hrywien (ok. 12 złotych) oraz zasądził zwrot kosztów sądowych w wysokości 340 hrywien (ok. 47 złotych). Wcześniej również dochodziło do podobnych prób odrywania płyt zakrywających posągi.
Czy też macie przeczucie, że za przeprowadzeniem tej akcji moga stac nasi rodacy? Piszcie w komentarzach.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!