– Powinna zabiegać o interesy amerykańskie delikatniej. Ten list nakłada się z jej wystąpieniami w Sejmie, gdzie próbowała dyscyplinować posłów – powiedział były szef resortu spraw wewnętrznych rządu RP Witold Waszczykowski w Radiu ZET, odnosząc się do bulwersującej sprawy listu ambasador Mosbacher do premiera Morawieckiego.
– Jeśli pani ambasador będzie prowadziła jawną, megafonową dyplomację – nie będzie to służyło polskim i amerykańskim interesom – dodał Waszczykowski w rozmowie w Radiu Zet.
Przypomnijmy, ze wczoraj wieczorem portal „Do Rzeczy” poinformował, że ambasador Stanów Zjednoczonych przesłała na ręce premiera Mateusza Morawieckiego, w którym napisała, że Stany Zjednoczone nie będą tolerować – wypowiadanych publicznie przez polskich polityków – krytycznych słów pod adresem dziennikarzy stacji TVN, którzy zrealizowali materiał o funkcjonowaniu domniemanego nazistowskiego środowiska w Polsce.
– To, że poszczególni ambasadorzy zabiegają o sprawy swoich krajów, swoich firm, krajów, które reprezentują, to sprawa dosyć naturalna – stwierdził z kolei w rozmowie z portalem onet.pl Michał Dworczyk, szef KPRM, pytany o sprawę listu ambasador Mosbacher.
Wypowiedzi te jednoznacznie wskazują, że w ocenie ważnych polityków PiS stacja TVN reprezentuje amerykańskie interesy w Polsce. Nie są też oni zdziwieni, że amerykańska dyplomacja występuje w obronie „swoich ludzi”, choć razi ich forma… A ponoć kapitał nie miał mieć narodowości…
Czytaj też:
/wk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!