Dostawy spełniającej normy jakościowe rosyjskiej ropy na Węgry i na Słowację zostaną wznowione w połowie maja – ustalono w Budapeszcie na spotkaniu przedstawicieli spółek naftowych i operatorów rurociągów z obu tych państw oraz Rosji i Ukrainy.
– Na spotkaniu wszystkie spółki zajmujące się transportem ropy, to znaczy rosyjska, ukraińska, słowacka i węgierska, uzgodniły, że podejmą niezbędne kroki w celu zapewnienia, by jakość ropy dostarczanej rurociągiem Przyjaźń od połowy maja ponownie odpowiadała wymaganym standardom. W myśl umowy od tej daty blokada transportu ropy zostanie zniesiona i jej dostawy wrócą do normy – poinformował Anton Molnar, rzecznik wchodzącej w skład węgierskiego koncernu naftowego MOL słowackiej spółki Slovnaft.
Poza MOL i Slovnaftem stronami porozumienia są słowacki państwowy operator rurociągów Transpetrol oraz operatorzy ukraiński i rosyjski – Ukrtransnafta i Transnieft.
Od 19 kwietnia rurociągiem Przyjaźń na zachód płynęła ropa zanieczyszczona szkodliwymi dla instalacji rafineryjnych chlorkami organicznymi, łącznie było jej 5 mln ton. Spowodowało to wstrzymanie tranzytu przez operatorów białoruskiego, ukraińskiego i polskiego.
Prezydent Rosji Władimir Putin uznał we wtorek kwestię zanieczyszczenia ropy w rurociągu Przyjaźń za bardzo poważną szkodę gospodarczą, materialną i wizerunkową dla kraju. Podczas spotkania z szefem Transnieftu Nikołajem Tokariewem Putin polecił spółce przeprowadzenie korekty systemu kontroli jakości ropy płynącej w rurociągach. – Samokontrola to za mało. Należy zmienić system. Zróbcie to koniecznie i poinformujcie premiera Dmitrija Miedwiediewa – oświadczył.
Tokariew przekonywał, że przyczyną zanieczyszczenia ropy były działania prywatnego przedsiębiorstwa z obwodu samarskiego, które wysyłając ropę naruszyło wszystkie normy technologiczne. Według szefa Transnieftu „było to w tym przypadku czystej wody oszustwo z pogwałceniem wszystkich instrukcji i zasad”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!