„Rząd w Budapeszcie ratuje węgierski biznes. Firmy nie muszą płacić składek emerytalnych, taksówkarze podatków i nie wolno wypowiadać umów najmu. Moratorium ma potrwać do 30 czerwca”, informuje serwis rp.pl.
Działania węgierskich władz mają na celu wszelką możliwą pomoc tamtejszym przedsiębiorstwom, których sytuacja w związku z epidemią koronawirusa jest trudna, żeby nie powiedzieć bardzo trudna. Aby uratować je przed ewentualnym bankructwem i upadkiem rząd Viktora Orbana podjął liczne inicjatywy mające na celu maksymalne zminimalizowanie nadchodzącej katastrofy gospodarczej.
I tak oto wiele branż, m.in. hotelarska, rozrywkowa, sportowa, kulturalna i związana z transportem pasażerskim – nie będą musiały płacić składek. Z kolei pozostałe branże zostaną zwolnione ze składki emerytalnej, a ich składki zdrowotne zostaną ograniczone do minimum. „Taksówkarze do 30 czerwca nie muszą płacić w ogóle podatku dochodowego. Rząd zdecydował, że osoby indywidualne oraz firmy nie będą musiały spłacać odsetek od kredytów”, informuje hungarytoday.hu. Nie wolno też wypowiadać umów najmów ani podnosić czynszów. Rząd chce też „uelastycznić prawo pracy”.
Epidemia szczególnie mocno uderzyła w węgierski przemysł turystyczny. Według portalu hungarytoday.hu, na który powołuje się rp.pl odwołano około 40-50 proc. wszystkich rezerwacji w hotelach. Nie przyjadą nie tylko chińscy turyści, ale także Europejczycy.
Na Węgrzech stwierdzono dotąd 58 przypadków zakażenia koronawirusem. Dwie osoby są w stanie ciężkim, jedna osoba zmarła, a dwie uznano za wyleczone.
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!