„Anarchiści związani z kolektywem Rozbrat pięknie postanowili uczcić obchody dnia kobiet, napadając, bijąc, pałując i spryskując gazem bezbronne kobiety” – poinformowała organizacja Czerwony Front. Poznańska policja potwierdza, że przyjęto zgłoszenie o napaści. Sprawcy są poszukiwani.
W niedzielę 7 marca w Poznaniu odbyła się manifa niektórych środowisk lewicowych z okazji przypadającego w poniedziałek Dnia Kobiet. Jak poinformowała organizacja Czerwony Front – która ma na celu „rozwój myśli marksistowskiej w Polsce” – po zgromadzeniu jej aktywiści mieli zostać pobici przez grupę anarchistów.
Oświadczenie, które zamieszczono na Facebooku, zatytułowane jest „Napaść na kobiety w Dzień Kobiet”. Do wpisu dołączono zdjęcie kobiety, która miała paść ofiarą ataku.
„Anarchiści z Federacji Anarchistycznej, związani z Kolektywem Rozbrat 7 marca 2021 r. pięknie postanowili uczcić obchody dnia kobiet, napadając, bijąc, pałując i spryskując gazem bezbronne kobiety wracające z demonstracji odnośnie, jak na ironię, praw kobiet. Osoby, które napadły na naszych członków i członkinie oraz osoby wracające wraz z nami z demonstracji były jednymi z osób organizujących i ochraniających tegoroczną manifestację. Już na manifestacji jeden z napastników podszedł do jednego z naszych członków i zaczął mu grozić. Znamy tożsamość dwóch z czterech napastników” – napisano.
Owe „bezbronne kobiety” to uczestniczki tych samych demonstracji, które jeszcze niedawno atakowały i dewastowały kościoły podczas Czarnych Marszy. Pokojowe nastawienie i bezbronność demonstrujących dały się polskim patriotom we znaki do tego stopnia, iż konieczne było powołanie Straży Narodowej w celu ochrony miejsc kultu. Wspomnianymi „prawami kobiet” wspomnianymi w poście jest, rzecz jasna, prawo do zabijania swoich nienarodzonych dzieci, o które od miesięcy walczą protestujące pod znakiem czerwonej błyskawicy.
W dalszej części historii dowiadujemy się, iż demonstrujący zostali napadnięci przez swoich dobrych znajomych, dzielących te same poglądy. „Osoby, które napadły na naszych członków i członkinie oraz osoby wracające wraz z nimi z demonstracji były jednymi z osób organizujących i ochraniających tegoroczną manifestację” – napisano z żalem. „Już na manifestacji jeden z napastników poszedł do jednego z naszych członków i zaczął mu grozić (…) Napadli na grupę w bramie, gdzie pałowali i kopali bezbronne i leżące osoby, w tym kobiety. Jedna z nich została skopana, spryskana gazem pieprzowym i rzucona o mur (…) Znamy tożsamość dwóch z czterech napastników” – podkreśla Czerwony Front. Na stronie Frontu nie brak komentarzy osób, które nie dowierzają. „Dlaczego Rozbrat to zrobił? To na pewno prowokacja!” – komentują, zszokowani.
Żeby było „śmieszniej”, kolektyw Rozbrat jeszcze kilka miesięcy temu pisał na swojej stronie o atakach na Strajki Kobiet dokonywanych rzekomo przez… polską prawicę. „Ataki na protesty kobiet. Prawica chce terroru” – głosi nagłówek z 29 października 2020 roku, z oficjalnej strony Rozbrat.org. Jeszcze 9 stycznia 2021 roku na stronie pisano: „W trakcie środowych demonstracji Strajku Kobiet, w kilku miastach doszło do ataków zorganizowanych grup mężczyzn na protestujące kobiety”. „Jesteśmy silne, razem silniejsze!” – głosiło hasło jeszcze ze stycznia. Najwidoczniej, od tamtej pory coś się zmieniło nawet, jeśli nie na poziomie zarządu – to jednak lewica rzuciła się sobie wzajem do gardeł.
Następnie w swoim wpisie na Facebooku Czerwony Front ze zdziwieniem serwuje kolejne perełki, typowe właśnie dla lewicy. „Czy naprawdę anarchiści, zamiast atakować osoby będące po przeciwnej stronie barykady i reprezentujące wrogie im ideologię wolą bić i pałować w bramach kobiety, które prawdopodobnie mają odrobinę inne poglądy niż oni? (edycja: post był pisany pod wpływem emocji, mieliśmy na myśli, że anarchiści mogliby się angażować w walkę polityczną ze skrajna prawicą zamiast atakować środowiska antykapitalistyczne i prokobiece. Nie wzywamy do atakowania kogokolwiek, potępiamy tego typu akty)” – zaproponowano na Facebooku.
Szczerość lewicy w tym przypływie emocji okazała się doprawdy imponująca. Innymi słowy – „dlaczego anarchiści nie atakowali polskich patriotów, a obrócili się przeciwko Strajkowi Kobiet?” Niezręczne sformułowanie przykryto jednak szybko podkreśleniem, jak bardzo źle mają się w Polsce kobiety. „To kolejny dowód na to, że nasza walka wciąż trwa. Wzywamy Kolektyw Rozbrat do ustosunkowania się do tej kwestii. Nie ma zgody na przemoc wobec kobiet!” – zaapelował mimo wszystko Front, zszokowany niespodziewanym atakiem.
?Media Narodowe, TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!