Około 300 tys. ludzi uczestniczyło we wtorkowych demonstracjach w całej Francji przeciwko polityce prezydenta Emmanuela Macrona. Manifestanci domagali się „bardziej społecznej” polityki – poinformował szef centrali związkowej CGT Philippe Martinez. – To był udany dzień mobilizacji, który był wyrazem niezadowolenia – powiedział Martinez.
Francuskie MSW podało, że w manifestacjach w całym kraju wzięło udział 160 tys. ludzi. Według CGT w demonstracji w Paryżu uczestniczyło 50 tysięcy ludzi, natomiast według policji 11,5 tys.
Wśród żądań członków związków zawodowych są „kwestie płacowe” – zadeklarował szef CGT. Przewodniczący innego związku zawodowego, FO, Pascal Pavageau zażądał od władz, aby powrócić na „ścieżkę dialogu, a zwłaszcza utrzymać model socjalny”.
W trakcie demonstracji w Paryżu na ataki ze strony manifestantów policja odpowiedziała gazem łzawiącym. Ranny został demonstrant i policjant. Zatrzymano dziewięć osób.
?‼?♂️? #France: Violent clashes between the police and probably left-wing demonstrators who protesting against the #Macron-regime in #Paris. A young guy was badly injured in the head. pic.twitter.com/35hMeeYdsU
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 9 października 2018
We wtorek demonstracje odbyły się także w Nantes, gdzie według policji uczestniczyło w nich 5400 osób, w Marsylii – 5300, w Lyonie – 4300, 3700 w Tuluzie, 3500 w Hawrze, 3300 w Lille, 2500 w Grenoble, 1500 w Nicei, 800 w Dunkierce. Łącznie we Francji odbyło się we wtorek ponad sto demonstracji. W całym kraju podczas demonstracji zatrzymano 16 osób.
Data 9 października została wybrana przez organizacje emeryckie na protesty przeciwko zbyt niskiej rewaloryzacji emerytur, stąd znacząca obecność tej grupy społecznej na demonstracjach. W tym roku związki zawodowe we Francji przeprowadziły już kilka strajków powszechnych.
Związki oskarżają prezydenta Emmanuela Macrona o wspieranie reform faworyzujących już i tak uprzywilejowane, najbogatsze warstwy społeczeństwa, zarzucają mu starania o likwidację usług publicznych i dopuszczenie do brutalnego traktowania przez policję mieszkańców biednych dzielnic.
Związki zawodowe mają nadzieję na dalszą mobilizację swych członków, aby wpłynąć na negocjacje i przygotowywane reformy społeczne, dotyczące emerytur czy ubezpieczeń na wypadek bezrobocia. Ale na razie nie podają daty kolejnych .
/TVP Info, Twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!