W piątek w warszawskim Sądzie Okręgowym miała się odbyć rozprawa Witolda Gadowskiego. Dziennikarzowi śledczemu proces wytoczył koncern medialny Ringier Axel Springer. Koncern zarzuca dziennikarzowi naruszenie dóbr osobistych. Domaga się od niego przeprosin i odszkodowania.
– Niemiecki kapitał za pomocą pieniędzy próbuje zamknąć nam usta — powiedział po odwołaniu rozprawy Witold Gadowski.
W sądzie pojawiło się kilkadziesiąt osób, które wspierały dziennikarza. Zgromadzeni odśpiewali „Rotę” i hymn narodowy. Rozprawa została odwołana. Sąd tłumaczył, że podjął taką decyzję z powodów bezpieczeństwa. Zgromadzeni nie mogliby zmieścić się w niewielkiej sali, którą przygotowano na rozprawę.
– Jestem niezwykle wzruszony, jestem wdzięczny Polakom. Wierzę w Polskę i Polaków. Widzę, że przychodzą zwykli normalni ludzie, a nie działacze polityczni, pisowscy czy platformersi, ale zwykli Polacy, którzy po prostu bronią sprawy. Dzięki wam czuję siłę do walki przeciwko wszystkim, którzy Polsce szkodzą — stwierdził Gadowski.
Polacy! Czy jest drugi taki naród?! Dziękuje z całego serca. Tu nie ważny jest pozwany. To nasza sprawa, aby zatrzymać pochód niemieckich pieniędzy. Walczymy o polską wolność słowa, bo to my tu jesteśmy Gospodarzami! https://t.co/S6uDflbtik
— witold gadowski (@GadowskiWitold) 23 listopada 2018
Konferencja prasowa Witolda Gadowskiego vs. Ringier Axel Springer
pod Sądem Okręgowym Warszawa!
Panie @GadowskiWitold Szacun ?
A Wy tam w @tvp_info i @KurskiPL ogarnijcie dupy i zaproście
prawdziwego patriotę w zamian za te przebrzydłe nienażarte czerwone
świnie‼ pic.twitter.com/drdTu2IgXL— Pani Renatka #WspółczesnyBolszewik ???❤ (@_nazimno) 23 listopada 2018
/wpolityce.pl, nczas.com, twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!