Pracownicy poczty w Jerycho muszą teraz – jak pisze BBC – posortować ponad 10 ton przesyłek i dostarczyć je adresatom. Proces sortowania i wysyłania poczty z Jordanii ma potrwać dwa tygodnie.
Ramadan Ghazawi, pracownik urzędu pocztowego w Jerychu mówi, że przesyłki, które teraz dotarły do Palestyny, zostały zablokowane ze względów bezpieczeństwa bądź względów administracyjnych.
Izrael kontroluje wjazd na Zachodni Brzeg przez granicę w Jordanii – przypomina BBC.
W oświadczeniu wydanym we wtorek minister komunikacji Autonomii PalestyńskiejAllam Moussa oskarżył Izrael o to, ze ten nie wdrożył memorandum podpisanego w 2016 na mocy którego międzynarodowa poczta miała docierać na terytoria Palestyny bez przechodzenia wcześniej przez izraelskie placówki pocztowe.
Izraelski koordynator wojskowy ds. działania na terytoriach (okupowanych) powiedział AFP, że porozumienie funkcjonuje.
Cóż za wspaniałomyślny gest… Szkoda tylko, że władze Izraela zwlekał z tą decyzją parę ładnych lat.
Źródło: rp.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!