Władze w Damaszku poinformowały, że pojawienie się w syryjskiej prowincji Idlib tureckich wojsk, jak i obecność sił zbrojnych USA w syryjskiej bazie At-Tanf traktują jako „grubą agresję”. Syryjski minister informacji Omran az-Zoubi poinformował, że Damaszek zastrzega sobie prawo do stosownej reakcji na te działania.
Sprawa jest o tyle ciekawa, że Rosjanie wcześniej informowali, że operacja tureckich wojsk w prowincji Idlib prowadzona jest we współpracy z siłami zbrojnymi Rosji i za zgodą władz syryjskich. Tu tymczasem pojawia się nam komunikat, który wyraźnie temu przeczy.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!