Andy Hallinan , który jest właścicieeml sklepu z bronią na Florydzie ustawił w swoim sklepie tabliczkę z napisem „Strefa wolna od Muzułmanów” (Muslim free zone). Uznał, że będzie sprzedawał broń wszystkim, tylko nie Muzułmanom. Do podjęcia takiej decyzji skłoniło go wydarzenie, kiedy to w lipcu ubiegłego roku czterech marines i marynarz zostali zastrzeleni w zakładzie wojskowym w Chattanooga przez muzułmanina Muhammada Jusufa Abdulazeeza .
Niemalże natychmiast Hallinan został pozwany przez Counsel for American/Islamic Relations. W pozwie złożonym do amerykańskiego sądu twierdzono, że napis jest dyskryminacją na tle religijnym.
Sąd Federalny ostatecznie odrzucił jednak tą argumentację i uznał, że tabliczka jest zgodna z konstytucją, ponieważ mieści się w prawie do „wolności słowa”.
Co ciekawe, organizacja, która pozwała Hallinana jest uznana w Emiratach Arabskich za organizację terrorystyczną na równi z Al-Kaidą i Państwem Islamskim.
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!