Jak podje portal poranny.pl taką karę nałożył Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku na właściciela sortowni odpadów w Studziankach. Tu już sześć razy wybuchały pożary. Ostatni raz w czerwcu. Inspektorzy uznali, że śmieci są tu nieprawidłowo magazynowane. Teraz czekamy na rozstrzygnięcie Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie, gdzie odwołała się spółka z Ostrołęki, która jest właścicielem sortowni w Studziankach – wyjaśnia Mirosław Michalczuk, zastępca podlaskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.
Szacuje, że sprawa może się zakończyć w ciągu pół roku. Jeśli GIOŚ utrzyma decyzję, to właściciel składowiska będzie musiał zapłacić setki tysięcy złotych. Bo kara ma być naliczana od lutego. Wtedy odbyła się kontrola.
– Dobrze, że WIOŚ bierze się za sortownię. Myślę, że doprowadzi to do jej zamknięcia – ma nadzieję Mirosław Bielawski, burmistrz Wasilkowa. Swoją kontrolę prowadzili też strażacy.
Po ostatnim, czerwcowym pożarze nakazali, by Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami ograniczyło ilość składowanych odpadów w Studziankach do poziomu zgodnego z przepisami. Firma ma na to czas do końca roku. Pozwolenie na funkcjonowanie wysypiska chce też cofnąć podlaski urząd marszałkowski. Może się to stać już na początku października.
Czy myślicie, że będzie to początek walki z nieuczciwymi właścieilami wysypisk?
Źródło: poranny.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!