Od paru dni w sieci możemy podziwiać kolejny przykład „ubogacenia” kulturowego, jakie jest serwowane zachodnim Europejczykom każdego dnia. Tym razem mogliśmy zobaczyć zachowanie muzułmanina atakującego Polaka słowami: “Jesz wieprzowinę i wyglądasz jak świnia”. Zabawne jest to, że wielu przybyszy z Bliskiego Wschodu żeruje na głęboko zakorzenionej w zachodnich społeczeństwach poprawności politycznej, nazywając rasistą i ksenofobem każdego, kto reprezentuje choćby inny sposób postrzegania świata niż oni. Tematów może tu być sporo, od traktowania kobiet, aż po podejście do pedofili, która w niektórych kręgach kulturowych, a nawet cywilizacyjnych z poza świata zachodniego jest akceptowana.
Zadajmy sobie pytanie: czym jest kultura? Najprościej rzecz ujmując możemy stwierdzić, że kultura jest to całokształt dorobku danego społeczeństwa. Wyraża się ona w dorobku duchowym danej grupy ludzi, poczynając od ich mowy, pisma, sposobu życia, poprzez architekturę i kuchnię, a kończąc na ich wierzeniach oraz sposobie sprawowania władzy w państwie. Wobec tego faktu Europa zawsze była, jest i będzie multikulturowa i żadna liberalno-lewacka papka propagandowa tego nie zmieni. Problem z imigrantami nie polega na ich odmienności kulturowej, lecz na fakcie ich przynależności do innej cywilizacji. Cywilizacja jest pojęciem o wiele szerszym niż kultura. Jest ona pewnym parasolem roztaczającym się nad poszczególnymi kulturami, które wchodzą w jej skład. Kultury te pomimo, że różnią się od siebie w wielu aspektach, to jednak odwołują się do wspólnych korzeni, z których wyrastają. Na tej podstawie Szwed i Włoch, pomimo dzielących ich różnic językowych, obyczajowych, a nawet biologicznych, są sobie pokrewni, gdyż wyznają pewien wspólny system wartości, który ukształtował wszystkich Europejczyków. Dlatego też zachowanie muzułmanina zaprezentowane w poniższym filmie jest wynikiem różnic cywilizacyjnych.
Feliks Koneczny stwierdził kiedyś, że człowiek nie może przynależeć do dwóch cywilizacji jednocześnie. Jest to kwestia zerojedynkowa – albo zachód, albo wschód. Nie ma tu miejsca na fuzje obu światów. Znamienne jest również to, że gardzący kobietami islamista był (mówiąc kolokwialnie) jedynie „mocny w gębie”, gdyż chcąc splunąć na filmującą całe zdarzenie kobietę przestraszył się i sam się opluł. I kto tu jest świnią?
MG
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!