Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan raz za razem powtarza, że wojska tureckie wkrótce rozpoczną operację lądową w północnej Syrii. W podobnym duchu wypowiada się minister obrony Hulusi Akar. Czy to znaczy, iż lada moment do akcji wejdą czołgi? Niekoniecznie… Pamiętamy, że podobna sytuacja miała miejsce wiosną, ale ostatecznie do operacji lądowej nie doszło.
Jednostki (protureckiej) Syryjskiej Armii Narodowej postawione są w stan pełnej gotowości bojowej i oczekują na rozkaz do natarcia. W rejon planowanej operacji przybywają kolejne kolumny wojsk tureckich. Na razie jednak siły tureckie ograniczają się do intensywnych bombardowań przy użyciu lotnictwa i artylerii. Oto skutki zbombardowania przez lotnictwo tureckie stanowisk kurdyjskich w wiosce Maranaz:
***
Obszary, na których koncentrują się ataki Tureckich Sił Zbrojnych, to północno-zachodnia część regionu Tall Rifat, północna i zachodnia część regionu Manbidż oraz zachodnia część regionu Kobani / Ajn al-Arab. W atakach tych giną nie tylko Kurdowie, ale także żołnierze sił Asada.
#Suriye
TSK saldırılarının yoğunlaştığı bölgeler Tel Rifat kuzeybatısı, Menbiç kuzeyi ve batısı ile Kobani batısı. Saldırılarda ölen Suriye rejimi askerleri de var. pic.twitter.com/tdZdFWXZjC— Tania DI 🇷🇸 (@rodokmilitias) November 27, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!