„Niektóre kraje nie zdołały przyznać odszkodowań lub procesów restytucyjnych” – powiedział Antony Blinken, wskazując m.in. na Polskę. Sekretarz Stanu USA zwrócił się do uczestników konferencji na temat restytucji mienia żydowskiego, który odbyła się w Terezinie na terenie Czech.
Nagranie z przemówieniem Blinkena opublikowano na jego oficjalnym profilu na Twitterze. Amerykański polityk przez cały czas używa słowa „nazista” zamiast „Niemiec”. – Zadośćuczynienie i odszkodowania w ramach Deklaracji Terezińskiej pomagają upamiętniać prawdę o nazistowskich zbrodniach. Musimy nadal mówić o Szoah, aby jego ohydne zbrodnie nigdy więcej się nie powtórzyły – powiedział.
Blinken przekonywał, że ocalałym z Holokaustu należy się wsparcie finansowe. Mówił o 100 tysiącach takich osób, które żyją w biedzie.- Społeczność międzynarodowa zawiodła tych ludzi… my nie możemy, nie wolno nam znów ich zawieźć w ostatnich latach życia – stwierdził.
Słowa nt. Polski
Następnie sekretarz stanu USA wspomniał m.in. o naszym państwie. Blinken przekonywał, że niektóre kraje „nie zdołały przyznać odszkodowań”. – Niektóre kraje nie zdołały przyznać odszkodowań lub procesów restytucyjnych. Inne ograniczyły te możliwości do własnych obywateli. Z kolei inne stworzyły tak skomplikowane procedury, w praktycznie nie sposób się w nich rozeznać. (…) Polska, Węgry i Chorwacja są wśród krajów, które wciąż mają najwięcej do zrobienia – powiedział. Pochwalił za to Niemcy, Szwajcarię, Austrię i Francje, które, jego zdaniem, miały lepiej podejść do problemu.
– Jeśli ktoś myślał, że temat sławnej ustawy 447 i bezprawnych roszczeń żydowskich odszedł w zapomnienie to grubo się pomylił. Społeczna ustawa Stop 447 autorstwa Rot Marszu Niepodległości ciągle leży zamrożona przez PiS. Czego się boicie? – napisał na twitterze Robert Bąkiewicz.
– Warto zauważyć, że Sekretarz Stanu USA Antony Blinken powołuje się znów na tzw. deklaracje terezińską, która nie ma żadnych umocowań prawnych. To kolejna odsłona kampanii mającej wyłudzić (najlepiej od Polaków) miliony “sposobem na holocaust” – dodał w kolejnym wpisie Bąkiewicz.
Warto zauważyć, że Sekretarz Stanu USA Antony Blinken powołuje się znów na tzw. deklaracje terezińską, która nie ma żadnych umocowań prawnych. To kolejna odsłona kampanii mającej wyłudzić (najlepiej od Polaków) miliony "sposobem na holocaust".
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) November 4, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!