Na ulicach jordańskich miast trwają protesty, w których udział biorą wielotysięczne tłumy. Ich uczestnicy domagają się ustąpienia rządu…
Protesty zaczęły się, gdy rząd podjął decyzję o wprowadzeniu podwyżki do 5,5-procentowej podwyżki cen paliw i 19-procentową podwyżkę cen energii elektrycznej, a także zapowiedział plany wprowadzenia nowego podatku dochodowego. W czwartek i piątek wielotysięczne tłumy Jordańczyków demonstrowały w Ammanie i innych miastach kraju, wzywając do obalenia rządu, blokując drogi przy użyciu samochodów i płonących opon. W piątek doszło do gwałtownych starć między siłami bezpieczeństwa i protestującymi w pobliżu dzielnicy Czwarty Krąg, w którym mieści się biuro premiera.W obliczu masowych protestów w piątek król nakazał rządowi wycofanie się ze swoich planów.
Protesty jednak nie ustają. Tak wyglądała dzisiejsza noc w Ammanie:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!