Ryszard Petru odniósł się w Polsat News do długu, jaki ma Nowoczesna. Były lider partii przyznał, że wszyscy ją zadłużyli, bo to była “wspólna decyzja”. – Był słynny błąd przelewu. Uważam, że PKW niesprawiedliwie potraktowała Nowoczesną. Nie mniej jednak dziwię się tez, że tego aspektu nikt nie brał w Nowoczesnej pod uwagę. Rzeczywiście Nowoczesna będzie musiała teraz ten dług spłacić sama, beze mnie. Ci, co zostali. Przez ostatnie pół roku to ja już nie mam dostępu do informacji. Mało miałem, teraz w ogóle – mówił.
Na dług Nowoczesnej składa się m.in. kredyt w banku PKO, a także ok. 2 mln zł za nieprawidłowe rozliczenie wyborcze. Partia straciła też państwowe subwencje, przysługujące partiom znajdującym się w Sejmie – co roku to około 6 mln zł.
Były lider Nowoczesnej przyznał, że będzie tworzył nową partię, ale dopiero po wyborach samorządowych. – Nazwałem to społeczno-liberalną partią. Oznacza to takie ugrupowanie, które z jednej strony promuje przedsiębiorczość, niskie podatniki. Chodzi o to, upraszczając, niskie podatki, promocja przedsiębiorczości, ale jednocześnie umiejętność zajęcia się tymi, którzy najbardziej potrzebują, żeby były dwa filary, by pieniądze szły na tego typu potrzeby – ujawnił.
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!