Na Słowacji zakończyły się przedterminowe wybory parlamentarne. Po podliczeniu głosów oddanych w ponad 99 proc. lokali wyborczych wygrywa partia Kierunek – Słowacka Socjaldemokracja (Smer-SD) byłego premiera Robert Ficy, który obiecywał zakończenie pomocy wojskowej i socjalnej dla Ukraińców.
Zakończyły się wybory parlamentarne na Słowacji. Według exit poll (badania przy wyjściu z lokali wyborczych), pierwsze miejsce przypadło liberałom z Postępowej Słowacji (PS). Drugie natomiast zdobyła partia SMER (Kierunek Słowacka Socjaldemokracja) pod wodzą Roberta Ficy. W swojej kampanii wyborczej, polityk ten obiecywał zakończenie pomocy dla Ukrainy i zabieganie o pokój.
Zwolennicy wojny i oddawania za darmo broni Ukrainie już otwierali korki od szampanów. Okazało się jednak, że po przeliczeniu głosów z ponad 99 proc. lokali wyborczych, prowadzi partia Kierunek-Słowacka Socjaldemokracja. Uzyskała ona 23,28 proc. głosów. Typowana przez salony na lidera Liberalna Postępowa Słowacja uzyskała zaledwie 17,07 proc., a partia HLAS (Głos) zajęła trzecie miejsce z 14,95 proc. głosów.
Wyniki wciąż mogą się zmienić, ale nieznacznie. Uprawnionych do głosowania było nieco ponad 4 mln obywateli Słowacji. W wyścigu wyborczym wzięło udział 25 ugrupowań politycznych.
NASZ KOMENTARZ: Wygrała partia obiecująca zakończenie pomocy dla Ukrainy. Czy to tylko przypadek, czy też zwiastun szerszych zmian w Europie, która jest już zmęczona przedłużającą się wojną? W każdym razie z pustego i Salomon nie naleje – nie można przekazać Ukrainie broni, której się nie ma, a europejskie magazyny zaczynają świecić pustkami.
Polecamy również: Niemcy nie chcą już imigrantów. Mają dość
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!